
Rosyjskie wojska, próbujące okrążyć Siewierodonieck na wschodzie Ukrainy, zamknęły już niemal w 2/3 krąg oblężenia tego miasta; udało się jednak powstrzymać najsilniejszy atak wroga na ukraińskie pozycje – poinformował w piątek na antenie Radia Swoboda szef administracji Siewierodoniecka Ołeksandr Striuk.
„Od kilku dni miasto w obwodzie ługańskim jest nieustannie w ogniu. Trwają nieprzerwane ostrzały dzielnic mieszkaniowych i infrastruktury Siewierodoniecka, zaatakowano również zakłady chemiczne Azot. Są ofiary wśród cywilów, w tym pracowników fabryki. Bardzo trudna sytuacja” – dodał Striuk.
Wcześniej, w czwartek, Struk przekazał doniesienia, że rosyjskie wojska uszkodziły już około 90 proc. zabudowy mieszkaniowej Siewierodoniecka, a w mieście przebywa aktualnie 12-13 tys. cywilów, którzy kryją się w piwnicach i schronach.
W ocenie szefa władz obwodu ługańskiego Serhija Hajdaja sytuacja na wschodzie Ukrainy jest „wyjątkowo zła”, a 95 proc. Ługańszczyzny zostało już opanowane przez wroga. W ocenie gubernatora Rosjanie nie zdołali jednak zająć strategicznie ważnej trasy Lisiczańsk-Bachmut, łączącej Siewierodonieck z miastami Dniepr i Zaporoże, a także centralną i zachodnią częścią Ukrainy.
Zdobycie Siewierodoniecka – nieformalnej stolicy części obwodu ługańskiego kontrolowanej przez rząd w Kijowie – pozostaje najważniejszym celem inwazji Kremla na wschodzie Ukrainy. Przed rosyjską agresją miasto liczyło ponad 100 tys. mieszkańców.
A look at the control changes in the Donbas over the last 2 weeks.
00:00 Friday 13 May –> 00:00 Friday 27 May pic.twitter.com/SaOMh6irYh
— Ukraine War Map (@War_Mapper) May 27, 2022
(PAP)