
Władze Ukrainy po raz kolejny zaprzeczyły twierdzeniom Rosji, która utrzymuje, że zachodnie sankcje wobec Moskwy są przyczyną obecnego kryzysu żywnościowego.
„Sankcje wobec Rosji nie mają nic wspólnego z rozpoczynającym się światowym kryzysem żywnościowym” – oświadczył minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba.
„Jedynym powodem niedoborów, wzrostu cen i zbliżającego się głodu jest fakt, że rosyjskie wojsko fizycznie zablokowało możliwość eksportu 22 milionów ton ukraińskiej żywności z naszych portów morskich” – dodał ukraiński minister.
Kułeba zaapelował do państw Zachodu o zmuszenie Rosji do zakończenia blokady.
W opublikowanym w sobotę wywiadzie dla dziennika „Corriere della Sera” wicedyrektor generalny Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) Maurizio Martina poinformował, że głód w rezultacie kryzysu żywnościowego z powodu wojny na Ukrainie dotknie około 220 mln osób na świecie.
O odblokowaniu eksportu chociażby zboża z portów nad Morzem Czarnym w sobotę mieli telefonicznie rozmawiać prezydent Rosji Władimir Putin z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem i kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem.
Według relacji medialnych, Putin miał zgodzić się na odblokowanie eksportu zboża, ale w zamian zażądał cofnięcia sankcji, w tym tych na rosyjskie nawozy i produkty rolne.