
Za jeden ze swoich reportaży stacja TVN została pozwana przez właścicielkę domu opieki, który został w nim ukazany w szczególnie negatywnym świetle. Gigant medialny przegrał we wszystkich instancjach.
Minęło pięć lat od emisji materiału programu 'Uwaga’, który zszokował opinię publiczną. Ukazywał on liczne zaniedbania i nadużycia wobec schorowanych pencjonariuszy, których miała dopuszczać się placówka. Mowa była o dantejskich scenach, które obejmowały między innymi przywiązywanie starszych ludzi do kaloryferów.
Po ukazaniu się reportażu, który wzbudził wiele emocji, właścicielka domu opieki w Warszawie pozwała stację. Sprawa toczyła się przez wiele lat. Batalię sądową zakończył ostatecznie wyrok Sądu Najwyższego do którego prawnicy stacji złożyli kasację. Nie zdało się to na wiele.
Sądy jednoznacznie ogłosiły, że materiał był nierzetelny oraz nieobiektywny, autentyczne rzekomo sceny reżyserowano i inscenizowano. Ostatecznie stacja TVN musi przeprosić, a także wypłacić zadośćuczynienie w wysokości 50 tysięcy złotych na rzecz powódki, Pauliny G.
O finale sprawy poinformował na Twitterze dziennikarz, Patryk Słowik. Pod tweetem odbyła się gorąca dyskusja na temat tego, czy powody, którymi kierował się sąd wydając wyrok, są wiarygodne.
Pamiętacie reportaż TVN, w którym pokazano dom opieki, gdzie starsi ludzie byli przykuwani do kaloryfera i leżeli na podłodze? Właśnie Sąd Najwyższy uznał, że materiał był wyreżyserowany. TVN będzie musiał przeprosić właścicielkę domu opieki.
Więcej w poniedziałkowym @DGPrawna— Patryk Słowik (@PatrykSlowik) February 10, 2018