
Pierwszą turę wyborów prezydenckich w Kolumbii wygrał przywódca lewicy, p. Gustaw Petro, ale większe szanse na zwycięstwo w drugiej ma jego rywal, populista, p. Rudolf Hernández, popierany przez wszystkie ugrupowania prawicowe.
P. Hernández, 77-letni magnat budowlany, zdobył 28% głosów i pokonał faworyta całej konserwatywnej, prawicowej i liberalnej klasy politycznej, p. Fryderyka Gutierreza, który wraz ze wspierającymi go partiami zapewnił mu poparcie w drugiej turze.
Politycy establishmentu i ich wyborcy bardziej niż populizmu p. Hernandeza obawiają się widma rewolucji komunistycznej.
Dla klasy średniej, wyższych warstw, posiadaczy ziemskich, plantatorów i hodowców zaporą przeciw rewolucji komunistycznej były paramilitarne szwadrony, które w wojnie domowej siały podobne spustoszenie jak Farc i eLN – i do dziś budzą przerażenie wśród uboższych mieszkańców wsi.
Tekst ukazał się w segmencie Postęp w Świecie w numerze 23-24 (2022) „Najwyższego Czasu!”, który można nabyć TUTAJ.