Cyrk trwał krótko. Klimatyści sprzątnięci z ulicy przez wkurzonych kierowców [VIDEO]

Klimatyści z Extinction Rebellion usunięci z ulicy.
Klimatyści z Extinction Rebellion usunięci z ulicy. (Fot. screen)
REKLAMA
Klimatyści znów blokują ulice w Europie. I znów z podobnym skutkiem. Tym razem w Rzymie zostali szybko przegonieni przez wkurzonych i zajętych codziennymi obowiązkami kierowców.

Aktywiści z ultralewicowej organizacji Extinction Rebellion usilnie twierdzą, że walczą ze „zmianami klimatu”. W ramach ekoterrorystycznej akcji „Last Generation” domagają się całkowitego zaprzestania wydobywania paliw kopalnych. Ludzkości ma wystarczyć – jak próbują przekonywać – energia ze słońca i wiatru.

By ich głos był słyszalny, po raz kolejny postanowili zablokować główną arterię europejskiej stolicy.

REKLAMA

Tym razem padło na Raccordo, jedną z głównych i najbardziej ruchliwych ulic w Rzymie. Kilkoro wariatów usiadło na jezdni, wywiesili kawał prześcieradła i zablokowali ruch, tworząc ogromny korek. W imię swych wydumanych postulatów próbowali tysiącom Rzymian utrudnić realizację planów i obowiązków dnia codziennego.

Ich protest dość szybko jednak się zakończył. Wkurzeni kierowcy dosłownie sprzątnęli klimaciuchów z ulicy.

Jako pierwszy wysiadł kierowca auta dostawczego. Po krótkiej wymianie zdań z jednym z lewicowych aktywistów postanowił nie wdawać się w dalsze dyskusje, tylko chwycił delikwenta za ramię i zaciągnął na pobocze drogi.

Widząc zdecydowaną i odważną postawę, w sukurs kierowcy przyszli inni uczestnicy ruchu, którzy musieli stać w korku, bo lewicowe jaśniepaństwo rozsiadło się na ulicy.

Wspólnymi siłami sprzątnęli klimatystów z ulicy. Ci nie dali za wygraną i raz po raz wracali na drogę, czasami oprócz siedzącej przyjmując postawę leżącą, ale po chwili znów lądowali na poboczu. A samochody mogły powoli ruszać w dalszą drogę. Akcja lewicy z Extinction Rebellion definitywnie zakończyła się po interwencji włoskich Karabinieri.

Utrudnienia trwałyby znacznie dłużej, gdyby nie zdecydowana reakcja kierowców. Ci, którzy musieli tego dnia iść do pracy, zawieźć dzieci do szkoły lub przedszkola czy po prostu wykonać inne obowiązki, wzięli sprawy w swoje ręce i szybko przegonili klimatyczną tłuszczę z drogi.

 

REKLAMA