
Nawet ok. 7 mld zł – tyle może być w pierwszym rzucie przeznaczone na prefinansowanie projektów i reform w ramach Krajowego Planu Odbudowy. Pieniądze mają pochodzić od przedsiębiorców ze zwrotów za tzw. tarcze antykryzysowe wprowadzone w trakcie lockdownów.
Według „Dziennika Gazety Prawnej”, we wtorek może być przyjęta nowelizacja uchwały Rady Ministrów, która już teraz umożliwi finansowanie przedsięwzięć z Krajowego Planu Odbudowy – tyle że chwilowo formalnie krajowymi, a nie unijnymi pieniędzmi.
Prefinansowaniem zajmie się Polski Fundusz Rozwoju (PFR).
Według dotychczasowych założeń w 2022 r. miało pójść na ten cel ok. 4 mld zł, ale jak twierdzi rozmówca „DGP” z rządu, pieniędzy może być więcej. Teraz mowa o 7 mld zł.
Pieniądze będą pochodzić ze zwrotów z tarcz antycovidowych dla firm, które trafiają na konto PFR. Co prawda do przedstawicieli funduszu nie dotarły jeszcze sygnały o możliwości wydania w pierwszym rzucie sumy większej niż oficjalnie deklarowane 4 mld zł, niemniej jednak szef PFR Paweł Borys sugeruje, że potencjał jest znacznie większy.
„Dzięki zwrotom z tarcz dysponujemy obecnie ok. 10 mld zł. W kolejnym roku będzie to nawet 15 mld zł” – powiedział Borys.
Plan zakłada, że wydatki PFR będą później rekompensowane przez resort finansów pieniędzmi z KPO. W pierwszej kolejności rząd chce finansować przedsięwzięcia już realizowane. Na prefinansowanie mogą liczyć takie programy jak „Maluch plus” (zakłada on tworzenie i utrzymywanie miejsc opieki dla dzieci) i „Czyste powietrze” (program wymiany starych pieców na nowe, by ogrzewać dom rekordowo drogim gazem). W grę wchodzi też wsparcie przetwórstwa rolno-spożywczego oraz projektów drogowych – podaje w „DGP”.