
Bill Gates znów zabrał głos. Tym razem jednak nie chodzi o szprycę czy mniemaną pandemię. Miliarder twierdzi, że jest zatroskany losem kobiet, które nie będą mogły zabijać swoich nienarodzonych dzieci po wyroku Sądu Najwyższego w USA.
W piątek 24 czerwca 2022 Sąd Najwyższy USA wydał orzeczenie, w którym stwierdził, że amerykańska konstytucja nie gwarantuje prawa do zabijania dzieci nienarodzonych. Obalenie precedensu Roe vs. Wade stało się powodem niezadowolenia wielu aborcjonistów, w tym m.in. Billa Gatesa.
Sąd Najwyższy w USA uchylił w piątek wyrok z 1973 roku w sprawie Roe kontra Wade. Precedens ten był podstawą do rozszerzania prawa pozwalającego na zabijanie dzieci nienarodzonych. Wyrok SN oznacza, że prawo aborcyjne pozostaje w kompetencji władz stanowych. W związku z tym około połowa stanów już wprowadziła, bądź w najbliższym czasie wprowadzi większą ochronę życia.
Wyrok Sądu Najwyższego wzbudził panikę wśród zwolenników zabijania dzieci nienarodzonych. Orzeczenie skomentował także miliarder i aborcjonista Bill Gates.
„To smutny dzień. Odwrócenie wyroku w sprawie Roe v. Wade to niesprawiedliwe i niedopuszczalne posunięcie” – grzmiał na Twitterze.
Dalej Gates „ubolewał” nad losem kobiet, który jest rzekomo zagrożony. „Zagraża życiu kobiet, zwłaszcza tych, które znajdują się w najtrudniejszej sytuacji” – twierdził miliarder.
This is a sad day. Reversing Roe v. Wade is an unjust and unacceptable setback. And it puts women’s lives at risk, especially the most disadvantaged.
— Bill Gates (@BillGates) June 24, 2022
Warto podkreślić, że nawet najbardziej „radykalne” prawo chroniące życie nienarodzonych w USA dopuszcza aborcję w przypadku zagrożenia życia matki.
CZYTAJ WIĘCEJ:
- Bill Gates przekazał na to miliony dolarów. „Filantrop” od depopulacji?
- Gates przekaże 2,1 miliarda dolarów na finansowanie aborcji i środków antykoncepcyjnych
Źródła: Twitter/DoRzeczy.pl/NCzas