
Komentator Polsatu Sport Tomasz Lorek, podczas relacji z tenisowego turnieju rozgrywanego na kortach Wimbledon, postanowił ocenić antyszczepionkową postawę tenisisty Novaka Djokovicia. – Opowiadanie o tym, że szczepionki zostawiają trwały uszczerbek na zdrowiu jest nonsensem – ocenił postawę Djokovicia i wypowiedź dziennikarza dr Paweł Grzesiowski.
„Wielu tenisistów nieoficjalnie mówi, że on ma rację. Nie wiemy, czy substancja zawarta w szczepionce nie zniszczy jego śledziony, czy nie będzie miała wpływu na motorykę Djokovicia” – mówił Lorek.
„Novak ma rację”
„Nikt tego oficjalnie tego nie powie, jak się prywatnie rozmawia z czy to czołowymi tenisistami, czy niżej notowanymi w rankingu, każdy powie, Novak ma rację, ze się nie szczepi, bo jego ciało jest jego świątynią. On zarabia, jest legendą” – mówił na antenie Lorek. I wyjaśniał: „Wielu ludzi doskonale zdaje sobie sprawę, że nie do końca fair zachowały się władze Australii, zresztą Jeff (chodziło pewnie o Scotta) Morrison stracił fotel premiera w Australii. Więc chęć przeniesienia gniewu ludzi ciężko pracujących, zamkniętych w swoich przestrzeniach w Australii okazała się połowicznym sukcesem, bo dzisiaj cierpią”.
Djokovic się nie ugnie. Nie przyjmie szprycy i nie zagra w wielkoszlemowym turnieju
„Wielu tenisistów pokątnie, jak się z nimi rozmawia tak nieoficjalnie, mówi, że Novak ma rację, nie szczepiąc się, ponieważ nie wiemy o tym, czy substancja zawarta w szczepionce nie zniszczy jego śledziony, czy nie będzie miała wpływu na motorykę Djokovicia. Wszyscy mówią, że Novak porusza się po korcie jak tancerz po dywanie” – podkreślał dziennikarz.
Grzesiowski: to pseudotłumaczenia Djokovicia
Lorek chwalił też Serba za to, że ten nie wyrobił sobie fikcyjnego zaświadczenia o szczepieniu. „To jest geniusz, który wie, czego potrzebuje jego ciało. Doceńmy to, że Novak Djoković, czyli legenda serbskiego sportu, stoi na straży swojego ego oraz swojej etyki. Bo mógłby sobie z łatwością kupić lewe zaświadczenie i mówić, że jest zaszczepiony i grać, ale on jest fair wobec siebie. On mówi: ja wiem, że nie muszę się szczepić i nie chcę tego robić” – mówił komentator.
Za te słowa, rzecz jasna, na komentatora spadła wzmożona krytyka. Niezawodny dr Paweł Grzesiowski powiedział tak:
– Nie słyszałem tej wypowiedzi, na ile to był cytat, a na ile wypowiedź samego dziennikarza. Tak czy inaczej, opowiadanie o tym, że szczepionki zostawiają trwały uszczerbek na zdrowiu jest nonsensem – stwierdził w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Grzesiowski. – To pseudotłumaczenia Djokovicia, które on czasem upublicznia. I można tylko współczuć dziennikarzowi, że bez zastanowienia to powtarza – dodał.
A wiele osób już teraz zastanawia się, kiedy komentator Polsatu straci pracę.
Co ten Lorek pierdoli za głupoty kolega Edytki Górniak i Wojownika z częstochowy 🤦🏼♀ #Wimbledon 🌿 pic.twitter.com/BE5MpCRiux
— krzysiu lesiu🏳️🌈🇪🇺🇺🇦🌐 (@krzysztof_pauli) June 29, 2022
Ciekawe czy Tomasz Lorek popracuje jeszcze długo w Polsacie. https://t.co/vmhMasOC5a
— Adi (@Masakra_Witam) June 29, 2022
Teraz mnie interesuje reakcja. Jeżeli Pan Lorek przejdzie dalej bez szwanku zawodowego po tych słowach, to bardzo dużo nam to powie na czym stoimy. Jeżeli będzie odwrotnie i Pan Lorek podzieli los Pospieszalskiego, tez się dużo dowiemy. https://t.co/Q7g9S3gB21
— Victor (@poprawnym2) June 29, 2022
"Nikt oficjalnie tego nie powie. Jak się prywatnie rozmawia z tenisistami….każdy powie "Novak ma rację, że się nie szczepi"".
Naprawdę fajne te "szczepionki".
PS To już pewnie p. Tomasz Lorek nie pracuje w Polsacie? Szacunek za szczerość. Teraz to niezwykła rzadkość.— Barbara Piela (@baspiela) June 29, 2022