
18 osób zginęło, a 243 zostały ranne w protestach, jakie wybuchły w piątek w Karakałpacji w Uzbekistanie przeciwko planowanym zmianom w konstytucji, w myśl których ta republika zostałaby pozbawiona swojej autonomii – przekazały w poniedziałek uzbeckie władze.
Wśród rannych znalazło się czterech funkcjonariuszy organów ścigania. Podczas rozpędzania demonstracji zatrzymano 516 osób, jednak wiele z nich zostało już wypuszczonych na wolność – poinformowało biuro rzecznika gwardii narodowej.
Według władz protestujący maszerowali przez stolicę Republiki Karakałpackiej, Nukus, a następnie próbowali przejąć lokalne budynki administracji rządowej.
BBC poinformowała, że policja i armia patrolują ulice miasta po ogłoszeniu przez Mirzijojewa stanu wyjątkowego w związku z protestami. Stan wyjątkowy ma obowiązywać przez miesiąc.
📍 Meanwhile, mass anti-government protests began in some countries
In #Uzbekistan, people took to the streets en masse against changes in the constitution. pic.twitter.com/yBPZcAqjM6
— Johan Roux (@johan_roux1) July 2, 2022
Protests for autonomy in Uzbekistan Republic of Karakalpakstan are getting bigger. pic.twitter.com/WPOBqpjvul
— Aldin 🇧🇦 (@tinso_ww) July 2, 2022
Mass protests in #Uzbekistan 🇺🇿 against constitutional reforms.
🇺🇿people are great: I worked on an Uzbek construction site when I lived in Russia🇷🇺 as a student.
In my early 20s I got arrested in 🇺🇿 while promoting democracy. After a few days of interrogation – I got deported. pic.twitter.com/SzH16K8YbX
— Jason Jay Smart (@officejjsmart) July 1, 2022
Protesty zostały wywołane zapowiadanymi przez prezydenta zmianami w konstytucji, które pozbawiłyby Karakałpację autonomicznego statusu. Mirzijojew w sobotę ogłosił, że rezygnuje z tych planów.
Był to drugi wybuch niepokojów społecznych w Azji Środkowej w tym roku, po tym, jak w styczniu Kazachstan stłumił tam masowe protesty, a Rosja i inne byłe republiki radzieckie wysłały swoich żołnierzy, aby pomóc władzom w przywróceniu porządku.
Mirzijojew rozmawiał w poniedziałek z prezydentem Kazachstanu Kasymem-Żomartem Tokajewem, który pochwalił środki powzięte przez władze Uzbekistanu w związku z protestami – podała agencja Reutera. W Kazachstanie żyje największa diaspora Karakałpaków.
Karakałpacja to w przeważającej części pustynny region leżący nad reliktowym Jeziorem Aralskim na zachodzie Uzbekistanu, w którym żyje ok. 1,8 mln osób. Uzbekistan liczy łącznie około 35 mln mieszkańców.