
Dron ma zbliżyć się w do wraku samolotu transportowego Antonow, który rozbił się w sobotni wieczór w pobliżu miasta Kawala w północnej Grecji. Strażacy i ratownicy nie mogą podejść do wraku z obawy przed niebezpiecznym ładunkiem.
Eksperci z wojska i greckiej Komisji Energii Atomowej używają drona do podejścia do wraku w obawie przed toksycznością nieznanego ładunku, informują greckie media.
W sobotni wieczór osoby mieszkające w promieniu 2 km od miejsca katastrofy zostały poproszone o pozostanie w domu i założenie masek.
W niedzielę we wczesnych godzinach porannych dwóch strażaków trafiło do szpitala z trudnościami w oddychaniu z powodu toksycznych oparów.
Samolot transportowy Antonow An-12 rozbił się w sobotni wieczór w pobliżu miasta Kawala. Świadkowie widzieli płonący samolot i słyszeli eksplozje, donosi Athens News.
Według lokalnych władz na miejsce katastrofy przyjechało siedem wozów strażackich, ale nie mogły one zbliżyć się do samolotu wstrząsanego kolejnymi eksplozjami.
BREAKING: Ukrainian cargo plane crashes near Kavala in northeast Greece pic.twitter.com/0tRcBsSXSC
— BNO News (@BNONews) July 16, 2022
Według doniesień prasowych samolot leciał między Serbią a Jordanią i poprosił o pozwolenie na awaryjne lądowanie na greckim lotnisku Kawala, ale nie zdążył wykonać tego manewru.
Państwowa telewizja ERT poinformowała, że był to ukraiński Antonow, który był w płomieniach, zanim się rozbił, według mieszkańców okolicy, którzy byli świadkami zdarzenia.
Według nieoficjalnych informacji samolot na pokładzie którego było osiem osób przewoził amunicję.