TYCH produktów zabraknie? „Mamy zapasy na pięć lub sześć dni.” Branża spożywcza apeluje do Morawieckiego

Market - zdjęcie ilustracyjne. / foto: pxhere
Market - zdjęcie ilustracyjne. / foto: pxhere
REKLAMA

Polska Federacja Producentów Żywności opublikowała list otwarty do Mateusza Morawieckiego. Branżę spożywczą niepokoi wstrzymanie produkcji nawozów sztucznych, suchego lodu i kwasu azotowego przez Grupę Azoty i firmę Anwil.

„Potrzebna natychmiastowa reakcja rządu. Organizacje sektorowe i branżowe apelują do Premiera Mateusza Morawickiego o natychmiastowe wznowienie przez Grupę Azoty S.A., jak i należąca do Grupy Kapitałowej PKN ORLEN S.A firmę ANWIL S.A. produkcji nawozów sztucznych, dwutlenku węgla, suchego lodu i kwasu azotowego, niezbędnych do utrzymania ciągłości produkcji rolnej oraz przetwórstwa żywności, wód i napojów w Polsce” – czytamy w apelu, który opublikowano na stronie Polskiej Federacji Producentów Żywności.

REKLAMA

Tych produktów zabraknie?

W związku z problemami poruszanymi w liście raczej nie grozi nam głód, ale na pewno ciężej będzie z dostępnością do niektórych produktów spożywczych. PFPŻ przypomina w liście, że w ostatnim czasie należąca do PKN Orlen firma Anwil oraz Grupa Azoty S.A. ogłosiły ograniczenie produkcji nawozów azotowych, „a w konsekwencji wstrzymanie dostaw substancji nieorganicznych niezbędnych w przemyśle spożywczym, zwłaszcza dwutlenku węgla szeroko stosowanego w branży spożywczej, a także wodorotlenku sodu używanego m.in. do produkcji wyrobów ługowanych, czy związków amonu stosowanych m.in. do produkcji wypieków”.

Federacja przypomniała w liście, że Grupa Azoty informuje o braku możliwości zapewnienia dostaw kwasu azotowego, który jest „niezbędny do zachowania higieny linii produkcyjnych, co również ograniczy zdolności produkcyjne i podaż żywności”.

Autorzy podkreślają, że „braki wymienionych substancji nie wynikają z dostępności surowców, tylko z nieopłacalności produkcji spowodowanej nagłym i bezprecedensowym wzrostem cen gazu ziemnego”.

Brak dostaw surowego dwutlenku węgla – zdaniem autorów listu – spowoduje, że na rynku polskim i europejski wystąpi niedobór ciekłego dwutlenku węgla i suchego lodu – „krytycznych m.in. dla branży napojowej, piwowarskiej, mięsnej oraz mleczarskiej, powodując nawet konieczność wstrzymania produkcji i rozerwanie łańcuchów chłodniczych”.

– Brak dostępności na rynku niezbędnych do produkcji substancji tj. dwutlenek węgla uniemożliwi utrzymanie ciągłości produkcji wielu przedsiębiorstw z sektora spożywczego, a w konsekwencji ograniczy całkowitą podaż żywności, napojów i wód, co wpłynie na bezpieczeństwo żywnościowe polskiego społeczeństwa – mówi cytowany w apelu Andrzej Gantner, wiceprezes i dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności Związku Pracodawców.

Zapasy na pięć lub sześć dni

Witold Choiński, prezes związku Polskie Mięso, ocenił z kolei, że „zakłady mięsne mają zapasy dwutlenku węgla na pięć lub sześć dni”. – Później stanie ubój trzody, drobiu, bo nikt nie ma dwutlenku węgla. Jeśli rząd nic z tym nie zrobi, to 80-90 proc. uboju wieprzowiny i drobiu może stanąć – zaznaczył.

– Brak gazu uniemożliwi paczkowanie m.in. wyrobów mleczarskich, gdyż odbywa się to w mieszance gazów, gdzie dwutlenek węgla jest ważnym elementem. Dla sektora mleczarskiego oznacza to dramatyczną sytuację – twierdzi w komunikacie Agnieszka Maliszewska, dyrektorka Polskiej Izby Mleka.

Gantner ocenia, że „niestabilna sytuacja gospodarcza i polityczna, będąca efektem rosyjskiej agresji na Ukrainę wymaga podejmowania niestandardowych działań w wielu obszarach”. – Najważniejszym jednak zadaniem pozostaje zapewnienie bezpieczeństwa państwa i obywateli, i to w wielu wymiarach, a jednym z nim jest bez wątpienia bezpieczeństwo żywnościowe – zauważa.

„Polska jako jeden z największych producentów żywności w UE jest nie tylko samowystarczalna pod tym względem, ale gwarantuje dostawy żywności do innych państw członkowskich. Jednak utrzymanie tej roli i pozycji wymaga zagwarantowania ciągłości produkcji, a to z kolei związane jest z zapewnieniem dostaw substancji niezbędnych do produkcji i przetwórstwa żywności” – piszą autorzy listu.

Nowy szokujący podatek dla kierowców! Ubezpieczenie podrożeje nawet dwukrotnie

REKLAMA