
W Internecie pojawiło się dużo materiałów przedstawiających pociągi z węglem rzekomo zmierzające z Polski do Niemiec. Ministerstwo Aktywów Państwowych ustosunkowało się do tych doniesień.
Po sieci krążą materiały, które mają rzekomo przedstawiać wywóz polskiego węgla do Niemiec. Resort wicepremiera Jacka Sasina dementuje te rewelacje.
– Należy do nich podchodzić z najwyższą dozą ostrożności i starannie weryfikować, ponieważ odpowiedzialne za to instytucje (np. NASK) od dłuższego czasu odnotowują kwestie związane z rzekomym brakiem węgla w elektrowniach, jego eksportem czy zagrożeniem blackoutem z powodu braku węgla. Bardzo często są efektem celowych działań dezinformacyjnych, które są obliczone na wywołanie w Polsce niepokoju czy wręcz paniki – mówi w rozmowie z portalem money.pl Karol Manys, rzecznik prasowy Ministerstwa Aktywów Państwowych.
Podawanie informacji o wywozie polskiego węgla do Niemiec ma być elementem rosyjskiej działalności dezinformacyjnej – informuje Manys w swoich mediach społecznościowych i przedstawia fragment raportu NASK (Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa) – Państwowego Instytutu Badawczego zajmującego się tym tematem.
Jak to się dzieje, że niektórzy tak ochoczo wpisują się w wektor ataku rosyjskiej dezinformacji, jaki diagnozuje @NASK_pl, jakoby w spółkach @MAPGOVPL miało braknąć węgla? Tak było z paliwem, zbożem, cukrem. Teraz węglem. To cytat z raportu o aktywności ruskich trolli⬇️ pic.twitter.com/sjBUuSDTzQ
— Karol Manys (@rzecznikMAP) August 4, 2022