
Traktat o całkowitym zakazie prób z bronią jądrową (Comprehensive Nuclear-Test-Ban Treaty, CTBT) przewiduje całkowity zakaz przeprowadzania prób nuklearnych we wszystkich obszarach (w atmosferze, w kosmosie, pod wodą i pod ziemią). Co prawda dokument został ratyfikowany przez 173 państwa, ale nigdy nie wszedł w życie, gdyż nie uczyniły tego Stany Zjednoczone, Chiny, Egipt, Izrael i Iran. Z kolei Indie, Pakistan i Korea Północna nie chciały go podpisać. Teraz Rosja domaga się, aby CTBT przyjęte w 1996 roku w końcu zaczęło obowiązywać. Z tego powodu tamtejsze Ministerstwo Spraw Zagranicznych pod kierownictwem Siergieja Ławrowa zaapelowało do wszystkich krajów, które tego nie uczyniły, o podpisanie i ratyfikację traktatu.
Rosja chce przyjęcia traktatu
Zdaniem Rosjan same jednostronne deklaracje czy inne zapewnienia nie są wystarczającym środkiem. Jak przekonują, jedynie przyjęcie tego dokumentu przez wszystkie państwa na świecie zapewni pokój i sprawi, że próby atomowe rzeczywiście nie będą przeprowadzane. Podejście Moskwy jest dosyć ciekawe, biorąc pod uwagę fakt, że to właśnie z ust decydentów Kremla najczęściej padają groźby użycia broni jądrowej.
„Rosja jest zaniepokojona faktem, że Stany Zjednoczone nie podpisały Traktatu o całkowitym zakazie prób jądrowych (CTBT) i wzywa wszystkie kraje, które jeszcze tego nie zrobiły, do podpisania i ratyfikacji dokumentu. Fakt, że Stany Zjednoczone, jedno z największych światowych mocarstw jądrowych, znajdują się wśród krajów, które wciąż odmawiają ratyfikacji tego ważnego dokumentu, pozostaje powodem do głębokiego zaniepokojenia. Federacja Rosyjska konsekwentnie opowiada się za przekształceniem CTBT w pełni działający międzynarodowy mechanizm prawny. Regularnie wzywamy wszystkie państwa, które jeszcze tego nie zrobiły, do natychmiastowego podpisania i ratyfikowania traktatu” – przekazało rosyjskie MSZ w oświadczeniu opublikowanym w poniedziałek z okazji Międzynarodowego Dnia Sprzeciwu wobec Prób Jądrowych.