
Pozycja Władimira Putina jest bezpośrednio zależna od postępów rosyjskiej armii w regionie Chersonia? Tak uważa rosyjski działacz na rzecz praw człowieka Mark Feigin.
Zdaniem Marka Feigina, jeśli Rosjanie utracą zajęty na początku inwazji Chersoń, pozycja Władimira Putina na Kremlu może być zagrożona.
– Jeśli będzie to pogrom, to może doprowadzić on do ruchów wewnątrz Federacji Rosyjskiej. Jeśli [rosyjski establishment – przyp. red.] zrozumie, że to koniec i tej kampanii nie można wygrać, wtedy pojawi się pytanie, co dalej robić – uważa ekspert.
– Jeżeli Szojgu można usunąć z dowództwa, to można usunąć z niego także Putina. Takie decyzje mogą podejmować ci, którzy nie są skłonni do przygód. Trzeba pamiętać, że w Rosji jest „prywatny Putin” i jest „zbiorowy Putin”. Prezydent może wziąć odpowiedzialność za to, jak wydostać się z tej wojny. Mogą to także zrobić członkowie Rady Bezpieczeństwa. Sam Putin może też zrezygnować z odpowiedzialności i przestać podejmować decyzje – twierdzi Feigin.
Zdaniem Feigina główną rolę w tej sprawie mogą odegrać sekretarz Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Mykoła Patruszew i dyrektor FSB Ołeksandr Bortnikow.