
Czterech pijanych Rosjan wdarło się do sanatorium, w którym przebywali uchodźcy z Ukrainy i zaatakowało kobiety. Do zdarzenia doszło w Rosji, we wsi Pierwomajskij w obwodzie smoleńskim.
Serwis Meduza, powołując się na lokalne media, informuje, że wydarzenia miały miejsce 5 sierpnia, ale opinia publiczna dowiedziała się o nich dopiero teraz.
Do ośrodka, w którym przebywali uchodźcy z Ukrainy – nie wiadomo, czy były to osoby uciekające przed wojną, czy ludzie siłowo przesiedleni – wdarli się Rosjanie, którzy zaatakowali kobiety.
Agresywne zachowanie mężczyzn miała wywołać skarga miejscowego, który powiedział porucznikowi Michaiłowi Gorielowowi, który wrócił z Ukrainy, że Ukraińcy źle traktują personel w ośrodku.
Wojskowy zapamiętał to i po libacji alkoholowej – wraz z trzema mieszkańcami wioski – wdarł się do ośrodka w którym przebywały kobiety z Ukrainy.
Mężczyźni, którzy wzięli ze sobą broń myśliwską, mieli krzyczeć: „Mężowie z Czernihowa i Kijowa wychodźcie!”. Nakłaniali kobiety, by powiedziały, „gdzie chowają się mężowie”.
Jeden z mężczyzn miał grozić i wbić broń w brzuch córki jednej z kobiet. – Gdzie jest twój mąż? Masz męża? Skąd jesteś? – pytał.
Według informacji portalu po wtargnięciu mężczyzn na teren ośrodka wzmocniono ochronę placówki. Czterej mężczyźni zostali wkrótce zatrzymani i zabrani na kilka dni na posterunek policji w Rosławiu. Po kilki dniach zwolniono ich do domów i postawiono zarzuty chuligaństwa.