
Prezydent Andrzej Duda wziął udział w spotkaniu z przedstawicielami administracji państwowej oraz służb zaangażowanych w monitorowanie, badanie oraz akcję oczyszczania Odry.
– Wojewoda dolnośląski powiedział, że cała sprawa zaczęła się właściwie na granicy województwa opolskiego i dolnośląskiego. Tam zostały stwierdzone pierwsze śnięcia ryb, które jak wtedy sądzono wynikało z tego, że ktoś zanieczyścił rzekę jakimś utleniaczem, ale oczywiście okazało się, że to nie miało nic wspólnego z faktami, do żadnego zanieczyszczenia fizycznego, ludzkiego, które by spowodowało bezpośrednio to śnięcie ryb w istocie nie doszło – powiedział Andrzej Duda na konferencji prasowej po spotkaniu.
Zatrucie wody w Odrze. Duda: Wiemy, co było przyczyną tej katastrofy
– Tak naprawdę dzisiaj wiemy, że powodem tej katastrofy, tego śnięcia ryb, do którego doszło na obszarze de facto trzech województw, jest tak zwana złota alga, a ściślej mówiąc, bezpośrednią przyczyną tego śnięcia ryb była toksyna, którą ta alga wydzielała – powiedział prezydent.
– Zjawisko bardzo trudne do stwierdzenia, o tyle trudne, że cały czas jest znak zapytania i cały czas prowadzone są przez ekspertów w tej chwili badania, nie ma jeszcze jednoznacznej odpowiedzi w jakich konkretnie okolicznościach ta złota alga, ten rodzaj glonów wydziela tą toksynę – dodał polityk.
Zatrucie wody w Odrze. „Jest normalną sytuacją, że te glony współistnieją z fauną i florą rzeki”
– Jest normalną sytuacją, że te glony, jak twierdzą eksperci, po prostu współistnieją z fauną i florą rzeki, z fauną i florą zbiorników wodnych, z rybami, ze skorupiakami. Śnięcie dotyczyło właśnie ryb i skorupiaków. Nie w każdych warunkach te algi tą toksynę wydzielają. W jakichś określonych warunkach, jeszcze nie udało się stwierdzić dokładnie w jakich, ta konkretna toksyna jest wydzielana i ona rzeczywiście jest dla ryb i skorupiaków trująca – powiedział Andrzej Duda.
Zatrucie wody w Odrze. Największe straty na Pomorzu Zachodnim
– Największe straty w rybostanie były rzeczywiście w tej już dolnej części Odry, w województwie zachodniopomorskim, znacznie mniejsze w lubuskim i dolnośląskim – wymieniał najwyższy polski urzędnik.
– Na szczęście udało się to zjawisko zatrzymać, tutaj bardzo intensywna była interwencja w szczególności w województwie zachodniopomorskim. Postawiono 29 zapór w 17 miejscach po to, żeby zatrzymać płynące śnięte ryby, po to żeby też zatrzymać trochę tą wodę. W efekcie osiągnięto ten stan, że ani do jeziora Dąbie, ani tym bardziej do Zalewu Szczecińskiego ta skażona toksyną woda nie dopłynęła i tam śnięcia ryb na tych akwenach już na szczęście nie było. Zatrzymała się w zasadzie ta woda skażona tą toksyną na wysokości samego Szczecina. W Szczecinie ostatnie śnięcia ryb miały miejsce – dodał polityk.
Skażenie Odry. Zbiór przyczyn
– Na pewno można mówić dzisiaj, że był to pewien zbiór przyczyn, które nastąpiły. Po pierwsze, bardzo niski stan wody na Odrze i w dopływach Odry. Po drugie, stosunkowo duże zasolenie przy tym niskim stanie wody i wysokich temperaturach powietrza i wiadomo także i samej rzeki. Natomiast w którym momencie dokładnie nastąpiła emisja tej toksyny, to w tej chwili jest przedmiotem badania – powiedział Andrzej Duda.
Skażenie Odry. Toksyna nieszkodliwa dla ludzi
– Z punktu widzenia czysto ludzkiego najważniejsze jest to, że ta toksyna sama w sobie, jak również można śmiało powiedzieć ta sytuacja nie była szkodliwa dla ludzi, to znaczy ta toksyna się nie odkłada w ogóle w tych rybach. Były przeprowadzone badania szczegółowe i ryb śniętych, i ryb żywych, które zostały pobrane z Odry. Nie stwierdzono w ich organizmach istnienia toksyny, w związku z czym wniosek tutaj ekspertów jest jednoznaczny, że toksyna oddziałała na układ nerwowy tych ryb, ale nie odłożyła się w ich organizmach, ryb i skorupiaków – powiedział Andrzej Duda.
– Toksyna nie jest szkodliwa dla ludzi, więc nie było sytuacji, żeby sama emisja tej toksyny była szkodliwa dla ludzi – dodał.
Zatrucie Odry. Nie nastąpiło skażenie wód podziemnych
– [Prowadzono także badania] wód podziemnych, czy nie nastąpiło skażenie jakiekolwiek wód podziemnych. Nie, nie nastąpiło skażenie wód podziemnych, wody podziemne są czyste. Zbadano również krowy z gospodarstw nadodrzańskich, nie stwierdzono również żadnego zatrucia ani samych krów, ani też co ważne nie stwierdzono żadnego zatrucia i żadnych toksyn w mleku tych krów – oznajmił warszawski polityk.
Skażenie wody w Odrze. Ponad 200 ton ryb i skorupiaków padło
– Niestety są olbrzymie szkody jeżeli chodzi o faunę rzeki, wszyscy wiemy, że ponad 200 ton ryb padło, najwięcej tak jak powiedziałem w zachodniopomorskim, ryb i skorupiaków rzecznych.
– W tym zakresie rzeka będzie wymagała odbudowy. Ta odbudowa oczywiście jest zawsze pewnym procesem naturalnym i natura sama się odbudowuje, ale tutaj przedstawiciele Wód Polskich zapewniali, że przygotowują specjalną ustawę dotyczącą właśnie tego, aby pomóc Odrze w tym odbudowaniu się – powiedział Andrzej Duda.
24-godzinny monitoring stanu wody w Odrze
– Zostanie stworzony system stałego 24-godzinnego monitoringu stanu wody, ponieważ wody są monitorowane jeżeli chodzi o wielkość ich przepływu, wiemy dobowo jakie są stany rzek i poszczególnych cieków wodnych, tym się zajmuje na co dzień IMGW. Natomiast nie były prowadzone do tej pory 24-godzinne badania składu rzeki Odry, jakości – zapowiedział prezydent Duda.
Jest rozporządzenie dot. obostrzeń covidowych do 30 września