
Były już francuski minister zdrowia Olivier Véran, obecnie rzecznik rządu napisał książkę o 2 latach swojej walki z pandemią. Przyznaje się w niej do wielu błędów w polityce antycovidowej i wyraża „mea culpa”.
Po lekturze książki, dziennikarze „Le Parisien” stwierdzają, że stopniowe znikanie wirusa „luzuje języki”. Książka „Par-delà les vagues” (Poza kolejnymi falami) ukazuje się w czwartek 8 września. Opisuje historię obostrzeń, ale też autor przyznaje się, że niektóre narzucane środki były nieadekwatne.
Nie ma wątpliwości, że to próba obrony i rozrachunku. Minister chce pokazać pewne kulisy podejmowanych decyzji i przyznaje, że w panice nie zawsze były to wybory dobre. Stwierdza np. wprost, że „mylono się, co do masek”. Mówi jednak o powszechnym błędzie „Światowej Organizacji Zdrowia i międzynarodowych władz zdrowotnych”.
Olivier Véran nie waha się przeprosić, chociaż zaprzecza, że „świadomie kłamał na temat masek”. Niekonsekwencje dotyczą też „luzowania”.
Bezsensowne decyzje, do których się przyznaje, to m.in. otwieranie tarasów restauracji z wymogiem oddzielania stołów skrzynkami na kwiaty lub plastikowymi panelami. Itd., itp. Winą za błędy obarcza jednak brak doświadczeń w tej materii, ostrożność i chęć dmuchania na zimne.
Dans 6 mois : « Nous nous sommes trompés. » Véran revient sur les erreurs du gouvernement au début des sanctions économiques contre la Russie. pic.twitter.com/tYacaQh4Oy
— RECONQUÊTE ! Actualité (@Reconquete_Actu) September 8, 2022
Źródło: Le Parisien/ Valeurs