
Wojciech Olszański vel Aleksander Jabłonowski i Marcin Osadowski wystąpili w propagandowej białoruskiej telewizji. Jej funkcjonariuszka była zachwycona.
Wojciech Olszański, znany także jako Aleksander Jabłonowski lub „Jaszczur”, oraz Marcin Osadowski, znany jako „Ludwiczek” – wystąpili w propagandowej białoruskiej telewizji, gdzie przekonywali, że „polscy patrioci” stoją po stronie białoruskiego reżimu Alaksandra Łukaszenki.
– Zwykli mieszkańcy Polski są oburzeni toczącą się kampanią nienawiści. Na jaw wychodzą kłamstwa i manipulacje władz w Warszawie. Polscy patrioci prosili o wybaczenie za zachowanie Andrzeja Dudy i Mateusza Morawieckiego. Polacy przyznają, że władze celowo prowadzą antybiałoruską politykę – powiedziała funkcjonariuszka białoruskiej telewizji propagandowej.
Olszański i Osadowski przekonują w materiale, że „kiedy do władzy dojdzie polski naród, to wyłapie uciekające marionetki, które sprzedały kraj”. Osoby uciekające przed reżimem Alaksandra Łukaszenki i studiujące w Polsce patostreamerzy nazwali „zbrodniarzami, którzy są szkoleni za polskie pieniądze bez ich woli”.
Olszański stwierdził, że celem jest „zniszczenie rodzin” Białorusinów i zamienienie ich w „bydło i niewolników”. „Jaszczur” powiedział także, że wyłapałby „sztab Biełsatu i wywiózł za stalowymi kratami na Białoruś”.
Przypomnijmy, że wcześniej białoruska propaganda wykorzystała m.in. zdrajcę Emila Czeczkę, który zdezerterował i w reżimowej telewizji Białorusi opowiadał o rzekomych zbrodniach polskich strażników granicznych i celebrytkę Barbarę Kurdej-Szatan, która wulgarnie atakowała Straż Graniczną na Instagramie.