
Proces byłego premiera Czech Andreja Babiša i jego asystenta, oskarżonych o oszustwa związane z dotacjami europejskimi, toczy się obecnie przed Sądem Miejskim w Pradze. Sąd przesłuchuje świadków i biegłych.
Chodzi o aferę kompleksu turystycznego „Bocianie Gniazdo”, na który Babisz miał pobrać nieuczciwie 2 mln euro dotacji z Unii Europejskiej. To nie jedyny problem byłego już premiera. We Francji władze zainteresowały się np. ominięciem podatków przy zakupie luksusowych posiadłości w tym kraju.
Firmy Babisa dokonywały transakcji przez raje podatkowe, by ominąć francuskiego fiskusa. W tym przypadku premier twierdzi, że wszystko było legalne. W Czechach jest oskarżany o inne nadużycia.
Sąd wezwał na przesłuchanie m.in. jego żonę Monikę Babišową, ale ta odmówiła zeznań. Podobnie uczyniło kilku innych członków rodziny byłego premiera i człnków zarządu kompleksu turystycznego „Bocianie Gniazdo”, na który Andrej Babiš miał rzekomo nielegalnie pozyskiwać środki z UE.
Problemem dla premiera mogą być jednak zeznania jego syna, który jest z ojcem pokłócony. Andrej Babiš junior mieszka obecnie w Szwajcarii, ale zapowiedział, że w piątek przyjedzie do Pragi, aby zeznawać w sądzie.
Wielokrotnie przesłuchiwany przez policję Babiš junior oskarżył w przeszłości swojego ojca o wplątanie go w sprawę rzekomego sprzeniewierzenia funduszy europejskich. Twierdzi również, że w 2017 roku jego ojciec przetrzymywał go na Krymie wbrew jego woli, aby uniemożliwić mu składanie zeznań. Może być ciekawie…
Andrej Babiš už nebude pro média komentovat průběh líčení. „Všichni v soudní místnosti a v České republice dobře vědí, že kdyby nešel do politiky, tak o Čapím hnízdě nikdo neuslyší. Že je trestní stíhání účelové, je jasné,“ doplnil expremiér při odchodu ze soudní síně. @FORUM_24 pic.twitter.com/WgzbSxKBlZ
— Vojtěch Laštůvka (@vojtechlastuvka) September 14, 2022
Źródło: Radio Praga