
Podejrzany proszek w siedzibie Komisji Europejskiej w biurze Ursuli von der Leyen stał się przyczyną paniki. Budynek Komisji został częściowo ewakuowany, aby uniknąć ryzyka, a zebrany proszek jest poddawany analizie.
Podejrzany proszek został odkryty w kopercie w piątek 20 września w siedzibie Komisji Europejskiej w Brukseli, na piętrze, na którym pracuje przewodnicząca von der Leyen. Poinformowali o tym strażacy. Wokół budynku Berlaymont w południe ustawiły się pojazdy ratunkowe różnych służb.
Służby Komisji uspokajały, że 13 piętro zostało ewakuowane i nikt nie ucierpiał. Podejrzany proszek miał zostać zabrany do analizy przez Ochronę Cywilną. Według Waltera Derieuwa, rzecznika brukselskiej straży pożarnej, „członek personelu Komisji, który otworzył kopertę, został umieszczony w izolatce i oczekuje na wyniki analizy”.
Dodano, że ta osoba „nie ma żadnych podejrzanych objawów”, więc wszystko wskazuje na głupi żart. Przypomina się jednak, że do incydentu doszło w czasie, gdy naprzeciwko Berlaymont odbywało się spotkanie europejskich ministrów ds. energetyki Rady UE. Miejmy nadzieję, że to tylko szefowej KE rozsypał się puder…
Poederbrief aangetroffen in Berlaymont-gebouw https://t.co/wDsNOQlLdH
— radio2 in Vlaams-Brabant & Brussel (@Radio2VlaBra) September 30, 2022
Źródło: AFP