
„Nie lękajcie się podążać nowymi drogami, prowadzić dialog ze światem”, „nie bójcie się ubrudzić rąk w służbie na rzecz najbardziej potrzebujących”- apelował papież Franciszek do przedstawicieli zgromadzenia redemptorystów, których przyjął w sobotę na audiencji. Przestrzegł przed kierowaniem się prywatnymi interesami.
W przemówieniu do uczestników kapituły generalnej zgromadzenia papież zaznaczył, że „Kościół i życie konsekrowane przeżywają jedyny w swym rodzaju moment historyczny, w którym mają możliwość odnowy, by odpowiedzieć z kreatywną wiernością na misję Chrystusa”.
„Ta odnowa – wskazał – przebiega przez proces nawrócenia serca i umysłu”, a także poprzez „zmianę struktur”.
„Czasem musimy stłuc stare dzbany, odziedziczone przez nasze tradycje, które przeniosły wiele wody, ale już wykonały swoje zadanie” – dodał Franciszek. Zauważył: „Stłuczenie naszych dzbanów, pełnych uczuć, zwyczajów kulturowych, historii nie jest łatwe; jest bolesne, ale konieczne, jeśli chcemy wypić nową wodę ze strumienia Ducha Świętego, źródła wszelkiej odnowy”.
Papież ostrzegł: „Kto pozostaje przywiązany do własnego bezpieczeństwa ryzykuje tym, że popadnie w sklerokardię”, czyli nieczułość serca.
„Nie możemy stawiać przeszkód odnowicielskiemu działaniu Ducha Świętego, przede wszystkim w naszych sercach i naszym stylu życia. Tylko w ten sposób staniemy się misjonarzami nadziei” – wyjaśnił Franciszek.
Pytanie, czy aby czasami jego powoływanie się na Ducha Świętego nie jest wymówką, by wpuścić do Kościoła katolickiego prądy, które ten Kościół zdegenerują i zrujnują już do reszty.
Tym bardziej, że ostrzegł: „Ci, którzy obejmują funkcje przywódcze dla interesów osobistych, nie służą Panu, który obmył nogi uczniom, ale bożkom światowości i egoizmu”.
Strach się bać co z tego wyniknie…
Sasin i 50-proc. podatek od „nadmiarowych” zysków. „Tutaj, ta interwencja państwa musi być”