
Liczba wystrzeliwanych przez komunistyczną Koreę Północną w ostatnich dniach znacznie wzrosłą. Ten kraj wystrzelił sześć pocisków w czasie krótszym niż dwa tygodnie. Teraz tłumaczą się, że to „uzasadniona reakcja” na „bezpośrednie zagrożenia militarne ze strony Stanów Zjednoczonych”.
Waszyngton, Seul i Tokio nazwały testy „poważnym zagrożeniem dla pokoju i bezpieczeństwa”. Ostatnie dwa pociski balistyczne wystrzelono w czwartek 6 października i może to nie być koniec takich prób. We wtorek Północ wystrzeliła w kierunku Japonii pocisk balistyczny średniego zasięgu (IRBM), co wywołalo poważne zaniepokojenie tego kraju.
„Uruchomienie testu rakietowego jest regularnym i planowanym środkiem samoobrony w celu obrony bezpieczeństwa kraju i pokoju regionalnego przed bezpośrednimi zagrożeniami militarnymi ze strony Stanów Zjednoczonych, które trwają od ponad pół roku” – poinformowała północnokoreańska agencja lotnictwa cywilnego, cytowana przez agencję KCNA.
Komunikat ukazał się po tym, jak Organizacja Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego (ICAO), która obraduje w Montrealu, potępiła w piątek 7 października testy rakietowe KRL-D i nazwała je zagrożeniem dla lotnictwa cywilnego. Korea Północna nazwała rezolucję ICAO „polityczną prowokacją Stanów Zjednoczonych i ich wasali, która ma na celu podważenie suwerenności KRLD”.
Seul, Tokio i Waszyngton zintensyfikowały w ostatnich tygodniach wspólne ćwiczenia wojskowe i przeprowadziły w ostatnich dniach manewry z udziałem niszczyciela marynarki wojennej USA należącego do grupy uderzeniowej lotniskowca USS „Ronald Reagan”.
Stany Zjednoczone ogłosiły w piątek także sankcje gospodarcze wobec dwóch osób i trzech firm oskarżonych o udział w nielegalnym eksporcie ropy do Korei Północnej. Już w sobotę, Korea Północna wydała nowe oświadczenie, w którym stwierdziła dodatkowo, że „bardzo uważnie śledzi niezwykle niepokojący rozwój obecnej sytuacji”.
Korea Południowa i USA ostrzegają, że Pjongjang przeprowadzi kolejną próbę nuklearną i nastąpi to prawdopodobnie po kongresie Komunistycznej Partii Chin (KPCh) 16 października.
Źródło: AFP/ Le Figaro