
Poseł Prawa i Sprawiedliwości Przemysław Czarnecki trafił na warszawską izbę wytrzeźwień przy Kolskiej. Według nieoficjalnych ustaleń miał dwa promile alkoholu w organizmie.
Informację podał TVN Warszawa. Według tych ustaleń, ratownicy medyczni znaleźli posła PiS leżącego pijanego i nieprzytomnego na ulicy przy jednym z przystanków na warszawskim Wilanowie.
„Medycy nie stwierdzili urazów ani innych dolegliwości zdrowotnych. Natomiast pacjent był pod wpływem alkoholu. Zgodnie z procedurami został przekazany patrolowi straży miejskiej, który przetransportował go do izby wytrzeźwień” – podaje TVN Warszawa.
Straż Miejska potwierdza przewiezienie na izbę wytrzeźwień. Dodaje, że ostatniej nocy na Kolską przewieziono jeszcze 31 innych osób.
Jednorazowy pobyt w warszawskiej izbie wytrzeźwień kosztuje 343 złote. Osoba przewieziona na Kolską może opuścić placówkę dopiero, gdy całkowicie wytrzeźwieje, czyli wynik badania będzie wskazywał 0 promili.
Przemysław Czarnecki to syn znanego europosła Ryszarda Czarneckiego. W Sejmie, z ramienia PiS, zasiada nieprzerwanie od 2014, gdy objął mandat po Dawidzie Jackiewiczu, który został wówczas europosłem.
Pod koniec 2020 roku Czarnecki został oskarżony przez prokuraturę o pchnięcie nożem gościa podczas zabawy sylwestrowej 2018/2019. Czarnecki zaprzecza i twierdzi, że pokrzywdzony sam zranił się nożem, by go oskarżyć. Tzw. „wolne sądy” są doprawdy bardzo wolne, bo do dziś nie wydały wyroku w tej sprawie.