
Prawo i Sprawiedliwość przygotowało projekt, który – zdaniem polityków Konfederacji – drastycznie ogranicza edukację domową. W mediach społecznościowych starli się Sławomir Mentzen i Przemysław Czarnek.
Chodzi o projekt o zmianie ustawy Prawo oświatowe oraz niektórych innych ustaw. W mediach głównego nurtu mówi się głównie o wzmocnieniu roli organu sprawującego nadzór pedagogiczny – przede wszystkim kuratora oświaty.
Jak ujawniła niedawno Klaudia Domagała, polityk z ramienia partii KORWiN w Łodzi, w ustawie kryje się także drugie dno. Mianowicie, PiS chce ograniczyć edukację domową, czyli możliwość nauczania dzieci przez rodziców, a nie przez urzędników.
Uwaga, @pisorgpl po cichu ograniczy edukację domową, czyli możliwość nauczania dzieci przez rodziców, nie urzędników?! Założenia poselskiego projektu ustawy:
1. Powrót do rejonizacji na poziomie województwa1/3 pic.twitter.com/X76Wszlsj7
— Klaudia Domagała (@KlaudiaDomagala) October 21, 2022
4. Limit dla szkół – tylko 50% uczniów może być w ED (zabijające dla szkół, które głównie mają ED)
5. Brak egzaminów online
6. Zgłaszanie egzaminów do kuratorium 14 dni przed.Czy to pierwszy krok do całkowitego zlikwidowania ED w przyszłości?! Podaj dalej!
3/3
— Klaudia Domagała (@KlaudiaDomagala) October 21, 2022
Temat postanowił nagłośnić Sławomir Mentzen, niedawno wybrany na prezesa partii KORWiN.
„Czarnek próbuje właśnie po cichu całkowicie zaorać edukację domową. Gdy zamknęli szkoły (pod pretekstem lockdownu – red.), ludzie masowo zaczęli wybierać edukację domową. Teraz chcą (ją) zniszczyć, żeby przed kolejnym zimowym zamknięciem szkół ludzie nie mieli gdzie uciekać z dziećmi. PiS jest jak szarańcza” – napisał Mentzen.
„Główne dwie zmiany to rejonizacja i limit przyjęć do szkół dzieci z ED. Chcą żeby można było zapisać dziecko tylko do szkoły położonej na terenie województwa gdzie się mieszka. Tymczasem szkoły wyspecjalizowane w ED nie są dostępne w każdym województwie” – kontynuował polityk.
„Jeszcze gorszy jest limit przyjęć do szkoły dzieci z ED na poziomie 50% uczniów. Likwiduje to z mocy prawa wszystkie wyspecjalizowane w ED szkoły, które zdominowały ten rynek. Ten projekt oznacza zniszczenie edukacji domowej w Polsce” – podkreślił.
Czarnek kontra Mentzen
Na te wpisy odpowiedział minister edukacji Przemysław Czarnek, który nie zgodził się z tezą postawioną przez Mentzena.
„Proszę nie wprowadzać w błąd .Prace trwają. Proszę przyjąć do wiadomości, że prócz wspaniałych rodziców kształcących dzieci w edukacji domowej, są niestety również „oświatowe mafie”, wykorzystujące luki w przepisach i wyłudzające grube mln zł. Dlatego system trzeba uszczelnić. Nic więcej” – odpowiedział Czarnek.
Warto w tym miejscu zauważyć, że określenie „oświatowe mafie” zostało prawdopodobnie po raz pierwszy użyte przez władzę.
Mentzen nie ma jednak wątpliwości, że projekt nie prowadzi wcale do uszczelnienia systemu, a do eliminacji edukacji domowej.
„Ten projekt nie prowadzi do uszczelnienia systemu, a do eliminacji edukacji domowej. Likwiduje wszystkie szkoły wyspecjalizowane w ED. Jeżeli jakaś szkoła wyłudza pieniądze, to należy ją skontrolować i ukarać, a nie niszczyć cały system edukacji domowej” – odpowiedział Czarnkowi Mentzen.
Ten projekt nie prowadzi do uszczelnienia systemu, a do eliminacji edukacji domowej. Likwiduje wszystkie szkoły wyspecjalizowane w ED.
Jeżeli jakaś szkoła wyłudza pieniądze, to należy ją skontrolować i ukarać, a nie niszczyć cały system edukacji domowej. https://t.co/NkNFxHV0eA
— Sławomir Mentzen (@SlawomirMentzen) October 22, 2022