Belg przykleił swoją głowę do obrazu Vermeera „Dziewczyna z perłą” [VIDEO]

"Aktywiści" z Belgii w muzeum w Hadze. / Foto: screen Twitter
REKLAMA

Francuzi opowiadają o Belgach różne anegdoty. Jest np. o Belgu zwiedzającym Paryż, który poszedł kupić papierosy i usłyszał – Pan jest Belgiem. Sprzedawczyni rozpoznała jego narodowość po akcencie. Ów Belg tłukł przez rok czysto francuski akcent i pojechał do Paryża ponownie. Wszedł do sklepu i poprosił o papierosy. I znowu usłyszał – Pan jest Belgiem. Poznała Pani po akcencie? – pyta Belg. Nie, tu jest sklep mięsny… Teraz podobne anegdoty powinni wymyślać Holendrzy.

Belg, który przykleił swoją głowę do obrazu Vermeera „Dziewczyna z perłą” też inteligencją zapewne nie grzeszył, ale tym razem uwiodła go zapewne „eko-moda” na klejenie się do dzieł sztuki. Terroryzm z użyciem super-glue w muzeach rozplenił się po całym świecie i jest to skutek swoistej bezkarności zamachowców, którzy motywują swoje czyny „ochroną planety”.

REKLAMA

Tym razem aż trzech Belgów, określających się jako działacze klimatyczni, przykleiło się do słynnego obrazu Johannesa Vermeera „Dziewczyna z perłą”, który znajduje się w muzeum Mauritshuis w Hadze. Ten najbardziej „radykalny” przykleił do obrazu swoją głowę.

Cała trójka trafiła do aresztu, ale zapewne nie na długo. Z relacji mediów wynika, iż akcję przeprowadziły osoby protestujące przeciwko… paliwom kopalnym. „Jedna osoba przykleiła głowę do obrazu, a druga osoba przykleiła rękę do zielonej ściany obok obrazu. Wylano płyn” – napisały służby prasowe Mauritshuis w oświadczeniu przekazanym mediom.

Obraz na szczęście nie został uszkodzony. „Dziewczyna z perłą” autorstwa flamandzkiego mistrza powstał w latach 1665-1667 i jest wystawiony w Mauritshuis od 1902 roku. „Sztuka jest bezbronna i zdecydowanie odrzucamy próby jej niszczenia w jakimkolwiek celu” – podało muzeum. A wystarczyłoby wsadzić jednego idiotę z drugim do aresztu na trochę dłużej…

 

REKLAMA