
Warszawscy kierowcy mogą stać się niedługo ofiarami absurdalnych przepisów. Strefa ograniczenia prędkości do 30 km/h miałaby obejmować 90,5 proc. powierzchni miasta stołecznego (468,2 km kw.) oraz około 65 proc. długości wszystkich dróg. Na obszarze miasta wyznaczono 409 stref ruchu uspokojonego. Ws. głupich przepisów interweniuje Konfederacja.
– Jest to pomysł całkowicie absurdalny. Będzie prowadził do olbrzymich problemów z poruszaniem się po stolicy, jeśli rzeczywiście będzie egzekwowany, no bo doświadczenia chociażby z mojego miasta Katowic, pokazują, że strefa 30 działa tylko w teorii – mówił Dobromir Sośnierz, poseł Wolnościowców i lider Konfederacji na Śląsku.
Ideologiczna walka z kierowcami
– Mamy tutaj oczywiście z kolejnym etapem ideologicznej walki z kierowcami – stwierdził poseł Sośnierz. – Urzędnicy chcą zredukować prędkość samochodów do 30 km/h po to, żeby nam obrzydzić jazdę autem – uważa wolnościowiec.
Sośnierz stwierdza, że „do 30 km/h, to można się rozpędzić nawet rowerem”. – Kierowcy już teraz muszą się mierzyć z różnymi utrudnieniami w Warszawie. Jest pełno zwężeń ulic, ograniczeń, fotoradarów i do tego teraz dokłada się tak absurdalny pomysł – mówi prawicowy polityk.
– Ratusz teoretycznie ruszył z tak zwanymi konsultacjami społecznymi, ale one polegają tylko na tym, że pyta się mieszkańców, jak wprowadzić to ograniczenie, a nie czy w ogóle wprowadzić takie ograniczenie – powiedział poseł Sośnierz.
Zdaniem polityka, to jest tak „jakby ktoś przyszedł do nas z propozycją obcięcia nam ręki i zapytał się nas tylko, czy lewa, czy prawa”.
Konfederacja interweniuje
Poseł Sośnierz poinformował, że Konfederacja zamierza zainterweniować w sprawie absurdalnych przepisów. – Będziemy próbowali zmusić urzędników, żeby takie konsultacje z nami przeprowadzili, skoro nie chcą z mieszkańcami – powiedział wolnościowiec.
– Interwencji poselskiej zignorować tak łatwo nie mogą – powiedział poseł Wolnościowców.
Jacek Bartyzel, działacz partii KORWiN z Warszawy, stwierdził podczas konferencji, że „poprawa bezpieczeństwa na drogach jest oczywiście ważnym zadaniem, natomiast poprawa bezpieczeństwa na drogach powinna być przeprowadzana w sposób racjonalny, celowy, a nie tak absurdalny jak ten”.
– Wprowadzenie strefy Tempo30 na terenie praktycznie całego miasta w żaden sposób nie poprawi bezpieczeństwa na drogach. Może wręcz je pogorszyć – stwierdził korwinista.
Cała konferencja:
Kolejne uderzenie w kierowców. Ograniczenie do 30 km/h w niemal całej Warszawie