
– I wreszcie papież się przyznał. Ja od chwili wyboru Jego Świętobliwości Franciszka I mówiłem, że jest to podejrzany lewicowiec – powiedział Janusz Korwin-Mikke w swoim najnowszym nagraniu na YouTubie.
Janusz Korwin-Mikke uważa, że papież Franciszek „szykuje zgubę Kościoła Katolickiego”. – Wreszcie Jego Świętobliwość Franciszek I się przyznał, że jest komunistą, no i Jezus też jest pierwszym komunistą – powiedział wolnościowy polityk, odnosząc się do wywiadu, którego Ojciec Święty udzielił dla America Magazine, czasopisma wydawanego przez jezuitów w Stanach Zjednoczonych.
Czytaj więcej: Herezja? Papież Franciszek: Jestem komunistą i był nim też Jezus
Korwin-Mikke zauważa, że są to stare hasła socjalistycznej i komunistycznej. propagandy. – Dlaczego byłem od początku przekonany, że Franciszek I jest komunistą? Z uwagi na jego tezy, które wygłaszał, jak jeszcze nie był papieżem – powiedział konserwatywny liberał.
Korwin-Mikke miał takie podejrzenia również „ze względu na historię zakonu jezuitów”. – 20 lat temu czy 30 napisałem, ze zakon jezuicki jest zakonem komunistycznym – przypomniał polityk.
– Zakon jezuitów zawsze był, że tak powiem, postępowy, czyli lewicowy w dzisiejszym pojęciu, i wielokrotnie był rozwiązywany przez różnych monarchów właśnie za głoszenie komunizmu – powiedział Janusz Korwin-Mikke.
Polityk twierdzi, że jezuici zakładając redukcje misyjne w Paragwaju, tworzyli je zgodnie z myślą komunistyczną. – Co ciekawe – Indianie to w ogóle polubili – uważa wolnościowiec.
– Jak widać – dla umysłów prymitywnych, jak prymitywni Indianie, komunizm jest ustrojem idealnie dobranym – powiedział Korwin-Mikke.
Zdaniem polityka dla Europejczycy jednak różnią się od Indian i „już w wieku XVIII nie dawali sobie wmówić, że komunizm jest czymś dobrym”.
– Co jest bardzo fascynujące i do dzisiaj niewyjaśnione, to jest to, w jaki sposób jezuitom udało się wprowadzić go [Franciszka] na Tron Piotrowy. Jakim cudem udało się po raz pierwszy chyba w historii usunąć legalnie wybranego papieża, co więcej on se żyje nadal, ale już nie jest papieżem, a tutaj szarogęsi się komunista na tronie. Jak to się stało? – zastanawia się konserwatywny liberał.
Janusz Korwin-Mikke zauważa, że były słuchy „o szantażach, o pedofilii, o lawendowej mafii”, ale tak naprawdę nie wiadomo, jak to było naprawdę.
Całe nagranie: