
Nie tylko Francuscy „laikardzi” dostają hopla na punkcie bożonarodzeniowych szopek i starają się je rugować z przestrzeni publicznej. Podobne rzeczy dzieją się w Hiszpanii, a konkretnie w regionie Katalonii.
W parlamencie Katalonii nie będzie w tym roku szopki bożonarodzeniowej, ponieważ trzeba „respektować laickość instytucji” – poinformowały źródła w parlamencie wspólnoty autonomicznej na północnym wschodzie Hiszpanii.
O ile we Francji tradycja szopek była przerywana przez rewolucje i „laikardów”, to w Hiszpanii takie instalacje upamiętniające narodziny Jezusa to nieodłączny element tradycji świąt Bożego Narodzenia. Wystawiane są w domach, kościołach, na ulicach i placach, w centrach handlowych i w instytucjach.
Rzecz tłumaczy to, że parlamentowi Katalonii przewodniczy Alba Verges z Republikańskiej Lewicy Katalonii (ERC). I tak dobrze, że lewicowa większość zgodziła się jeszcze na choinkę. W 2021 roku w parlamencie była zarówno szopka, jak i choinka, ale „świeckość” panoszy się coraz mocniej także za Pirenejami. Niedługo i choince nie przepuszczą, co już się dzieje wśród francuskich Zielonych (krytykują „martwe drzewka”).
Poprzednia przewodnicząca parlamentu Laura Borras (Junts per Catalunya) wyraziła ubolewanie z powodu oddalenia parlamentu od kultury ludowej i dziedzictwa kulturalnego kraju, ale lewica wyraźnie przyspiesza dechrystianizację Hiszpanii.