
Do ostrego spięcia doszło w studio Polsat News. Kością niezgody była przywieziona z Brukseli ustawa o SN, dzięki której podobno udałoby się pożyczyć unijne srebrniki. Krzysztof Bosak stwierdził, że poziom zakłamania i propagandy jest niebywały.
PiS miał nadzieję, że projekt o Sądzie Najwyższym, który ma zapewnić pożyczkę na szkodliwe „kamienie milowe”, uda się przegłosować jeszcze przed świętami. Gdy zaczęto go analizować, powychodziły jednak „kwiatki”.
W następstwie konferencję prasową zorganizował prezydent Andrzej Duda i oznajmił, że nikt z nim projektu ustawy o SN nie konsultował (a tak zapewniali niektórzy politycy PiS) i w takiej formie nie zostanie ona przez niego podpisana. PiS ściągnął więc projekt z czwartkowego porządku obrad.
Do tych gorących wydarzeń ostatnich dni w programie „Śniadanie Rymanowskiego” wrócili zaproszeni politycy. Radosław Fogiel z PiS przekonywał, że Polska nie będzie się podporządkowywać UE.
Tak się jednak dzieje od wielu lat – niezależnie od tego, czy rządzi PiS czy PO. – Poruszamy się w takich oparach kłamstwa i propagandy PiS-u, że ta cała dyskusja jest 'zabagniona’ kłamstwami i propagandą – podkreślił Bosak.
Wymienił, w którym momencie narracja rządowa rozjeżdża się z rzeczywistością. – Wypowiedź marszałek Witek, że nie będzie nam Bruksela pisała ustaw w momencie, kiedy na spotkaniu wszystkich klubów premier przynosi ustawę i mówi nam wprost, że ona jest napisana zgodnie z wymaganiami brukselskich komisarzy i nie możemy do niej wprowadzać poprawek, mamy ją uchwalić w trzy dni po to, żebyśmy dostali pieniążki, to jest kpina. To jest po prostu kpina z Polaków – mówił poseł Konfederacji.
Dalej Bosak pytał, jaki jest sens rozmawiać o propagandzie, a nie o faktach. – Wysyłają do programów kłamczuchów, którzy wszystko rozwadniają i nie rozmawiamy o… – mówił Bosak, ale w tym momencie przerwał mu prowadzący twierdząc, że tydzień przed świętami tak mówić nie można.
– Jak można mówić, że ta ustawa różni się od ustawy prezydenckiej przecinkami? To jest kłamstwo panie Fogiel, to jest kłamstwo – nie odpuszczał Bosak. Były rzecznik PiS odpowiedział, że Bosak jest za głośno i powinien zostać przywołany do porządku.
W dalszej części programu padł argument, że nawet Węgry dogadały się z Unią, a Polska nie potrafi. – Jeśli chodzi o Węgry, to tam są zamrożone środki z głównych funduszy – mówił Fogiel, na co inni zwrócili uwagę, że z Polską jest podobnie.
Potem poruszono kwestię „reguły praworządności”. Fogiel stwierdził, że ona „nie dotyczy Polski”.
– Jak to nie?! – pytał Bosak. – Znów pan kłamie. Oczywiście, że dotyczy. Nie jest jeszcze użyta, ale dotyczy Polski – podkreślał poseł Konfederacji.
Fogiel stwierdził, że Polska nie jest w żaden sposób zagrożona, na co Bosak odparł, że to jedynie opinia polityka PiS i może być równie błędna, jak opinia dotycząca KPO.
Dziś ostro w Śniadaniu Rymanowskiego – @krzysztofbosak vs @radekfogiel pic.twitter.com/SbAygnMmAy
— Wolność__Słowa (@WolnoscO) December 18, 2022