Ksiądz Jacek Gniadek SVD komentuje słynne słowa papieża Franciszka o tym, jakoby Jezus był komunistą. Wskazuje, że wypowiedź została wyrwana z kontekstu, przez co jej sens został całkowicie odwrócony.
W listopadzie papież Franciszek udzielił wywiadu „America Magazine”. Przekaz, jaki głównie zapamiętano z tej rozmowy, to twierdzenie głowy Kościoła, jakoby Jezus Chrystus był komunistą.
– Kiedy patrzę na Ewangelię tylko z socjologicznego punktu widzenia, tak, jestem komunistą i był nim też Jezus – taki cytat z papieża Franciszka obiegły media.
W rozmowie na kanale „Nam Zależy” ks. Jacek Gniadek wskazuje, że wypowiedź ta została wyciągnięta z kontekstu, wręcz źle przetłumaczona.
Franciszek powoływał się wcześniej na Ewangelię wg św. Mateusza. „Byłem spragniony, a daliście mi pić. Byłem chory, a odwiedziliście mnie, byłem w więzieniu, a przyszliście do mnie” – głosi Pismo Święte.
W kontekście tego cytatu papież sam zapytał, czy „zatem Jezus jest komunistą?” I jeżeli ktoś ten fragment ewangelii uznaje za dowód, że Jezus był komunistą, to papież też uznaje siebie za komunistę. Zdaniem Franciszka, problem polega na redukowaniu przesłania Ewangelii wyłącznie do wymiaru społeczno-politycznego.
– Papież mówił o tym, że jeżeli w słowach Jezusa „byłem głodny, a daliście mi jeść” będziemy widzieć tylko rozdawanie chleba, a nie dostrzegamy motywacji, dlaczego to robimy jako chrześcijanie… Z tego Franciszek się śmieje, że nazywają go komunistą, ale tylko dlatego, że nie widzą kim jest Jezus i jakimi kieruje się motywacjami – wskazuje ks. Gniadek.
Wielu twierdzi, że pod rządami Franciszka Kościół Katolicki zmierza w niewłaściwą stronę. Ks. Gniadek uważa, że na podstawie tej wypowiedzi – i ogólnie dopatrując się komunizmu u papieża – wyciąganie takich wniosków jest absolutnie niewłaściwe.
– W Kościele wszystko jest na swoim miejscu, tylko kwestia tego, w jaki sposób czytamy i interpretujemy Franciszka. On nas często prowokuje swoim sposobem myślenia. Dla nas łatwo jest dzielić ludzi na dobrych i złych, na lepszych i gorszych. Natomiast Franciszek patrzy na świat w kategoriach całości. Wszyscy mają być zbawieni, taka jest wola boża, i on nikogo nie wyklucza. Nie wyklucza socjalistów, komunistów. W ten sposób stara się być pasterzem – podkreśla ks. Gniadek.
– W tym samym wywiadzie Franciszek mówi, że polaryzacja nie jest w ogóle chrześcijańska, nie jest katolicka. Bóg pragnie zbawienia każdego człowieka. A problem jest taki, że my chcielibyśmy sobie podzielić świat np. na kapitalistów i socjalistów. Jednych odrzucić, zostawić tylko naszą grupę. A świat nie jest idealny, w ten sposób się nie da – kontynuuje duchowny.
Ks. Gniadek nie ma wątpliwości, że socjalizm zawsze będzie występował, choć pod różną postacią. – Zawsze będzie próba zawładnięcia czyjąś własnością, stworzenia świata bez własności. Takie próby były, są i będą – podkreśla.
– Ja jestem na to gotowy i jestem gotowy, by walczyć z socjalizmem na różne argumenty. Franciszek pokazuje może nieco inną drogę – podsumowuje ks. Gniadek i podkreśla, że ani Jezus nie był, ani papież Franciszek nie jest komunistą.
