Polacy na sylwestra zamykają się w domach. Co czwarty z nas nie wyda nawet złotówki

Zdjęcie ilustracyjne. / foto: Pixabay
Zdjęcie ilustracyjne. / foto: Pixabay
REKLAMA

Albo „pandemia” koronawirusa „przyzwyczaiła” Polaków do świętowania końca roku w domu, albo w tym roku zmusza nas do tego kryzys. Tegoroczne imprezy sylwestrowe w Polsce będą wyjątkowo skromne.

Większość Polaków nigdzie nie wybiera się na sylwestra. Aż 87 proc. uczestników najnowszego badania przeprowadzonego na zlecenie BIG InfoMonitor zamierza świętować koniec roku w domu.

REKLAMA

Zaledwie 5 proc. badanych będzie się bawić poza domem, a jedynie 4 proc. zamierza gdzieś wyjechać. Polacy świętują sylwestra przeważnie w domach od 2020 roku, czyli od początku pandemii koronawirusa. W tym roku wpływ na pozostanie w domach może mieć nie covid, tylko kryzys i wysokie ceny.

Nie tylko zaczęliśmy na sylwestra zamykać się w domach, ale, od 2019 roku, także oszczędzamy na tym dniu. W tym roku na świętowanie wydamy średnio 195 złotych, co jest co prawda o 9 złotych wyższą kwotą niż rok temu, ale aż o 112 złotych niższą niż w 2019 roku.

Co więcej – 24 proc. badanych nie zamierza na świętowanie sylwestra wydać ani złotówki. To o 7 proc. więcej niż rok temu.

13 proc. Polaków wyda na sylwestra więcej niż przed rokiem, choć tylko 3 proc. dlatego, że zamierza świętować huczniej. Reszta wyda więcej, choć zamierza bawić się tak samo.

– Nadchodzący Sylwester, choć w znacznym stopniu różni się od poprzedniego, bo z mniejszymi obawami o zdrowie, a z większymi o zawartość portfela, ostatecznie może okazać się bardzo podobny. Coraz więcej osób w ogóle rezygnuje z ponoszenia kosztów na ten cel, a znaczna część wyda niewielką kwotę związaną z symbolicznym uczczeniem wejścia w Nowy Rok. Co więcej, w ubiegłym roku Polacy z większym optymizmem patrzyli na wspólne świętowanie, spragnieni towarzystwa i zabawy. Tym razem pochłonięci planowaniem wydatków na najbliższe miesiące, szczególnie tych związanych z mediami tj. prąd i gaz oraz żywność, przesunęli szampańską imprezę sylwestrową na sam koniec listy priorytetów — podsumowuje Waldemar Rogowski, Główny Analityk BIG InfoMonitor (Grupa BIK).

REKLAMA