Eko-świrom przeszkadzają pogrzeby. Nadchodzi „kompostowanie” zwłok

Pogrzeb
Pogrzeb. Zdjęcie ilustracyjne. / foto: Pixabay
REKLAMA

Tradycyjne pogrzeby, w imię „walki z globalnym ociepleniem”, niedługo przejdą do historii? Kolejny stan w USA wyraził zgodę na „kompostowanie” zwłok, co ma być rzekomo przyjazne dla środowiska.

Nowy Jork jest szóstym stanem USA, który zezwala na pochówek metodą „kompostowania” zmarłych. Dotychczas na „eko pogrzeby” pozwalały Waszyngton, Kolorado, Oregon, Vermont i Kalifornia.

REKLAMA

„Kompostowanie” zwłok przez postępowców inaczej nazywane jest „naturalną redukcją organiczną”.

Na czym polega kompostowanie zwłok?

„Kompostowanie” polega na umieszczeniu zwłok w specjalnych pojemnikach, w których znajdują się także zrębki, lucerna i słoma. Zwłoki stopniowo rozkładają się pod wpływem drobnoustrojów.

Po około miesiącu po ciele zmarłego nie ma śladu. Bliscy otrzymują „glebę”, którą potem mogą wykorzystać po swojemu. Na przykład do sadzenia kwiatów czy warzyw.

Zwolennicy tej formy pochówku przekonują, że jest ona ekologiczna i przyczynia się do „walki z globalnym ociepleniem”. Zużywa się mniej paliw niezbędnych do wykonania kremacji czy produkcji trumien. Tylko patrzeć aż w imię mitycznej walki o planetę ta forma pochówku będzie nakazana. Na razie jesteśmy na etapie „oswajania się” i promocji pod płaszczykiem rzekomego dobra ogółu.

Ustawie przyjętej w Nowym Jorku, zezwalającej na „kompostowanie” zwłok, sprzeciwiali się biskupi katoliccy. Wskazywali na wątpliwości etyczne i argumentowali, że ludzkie ciała nie magą być traktowane jak „odpady domowe”. Decydentów nie przekonali.

REKLAMA