
– Dziś mija równo rok, od kiedy Facebook skasował profil Konfederacji – przypomina skarbnik Konfederacji i wiceprezes Ruchu Narodowego, Michał Wawer.
– Natychmiast skierowaliśmy sprawę na drogę sądową, a Facebook zareagował tak, jak można się było tego spodziewać, sięgnął po cały arsenał brudnych prawniczych sztuczek tak, by nie rozstrzygnąć sprawy merytorycznie, ale po prostu zagrzebać na w procesie sądowym – tłumaczy Michał Wawer.
Co robił Facebook? Konfederata wymienia tu: „unikanie doręczeń; udawanie, że nie rozumieją pism w języku polskim; udawanie, że nie mają przedstawicielstwa w Polsce; no i oczywiście okopanie się za najdroższymi, najbardziej topowymi kancelariami, jakie tylko mogli znaleźć na międzynarodowym rynku”.
– Ale my też mamy dobrych prawników i dlatego udało nam się 7 lipca uzyskać to właśnie [polityk pokazał pismo] postanowienie o zabezpieczeniu. Postanowienie na podstawie którego sąd nałożył na Facebooka obowiązek przywrócenia naszego profilu. To postanowienie nie zostało przez Facebooka do dzisiaj wykonane – informuje prawicowiec.
Wawer informuje jednak, że „22 grudnia uzyskaliśmy klauzulę wykonalności, która otwiera nam drogę do egzekucji, a dzisiaj składamy wniosek egzekucyjny”.
– Sprawa wraca teraz do sądu – zapowiada Wawer.
Polityk informuje, że od teraz sąd będzie musiał nakładać na Facebooka kary finansowe „tak długo, aż Facebook pęknie” i przywróci profil Konfederacji.
💬@MichalWawer: Minął rok od kiedy Facebook skasował profil @KONFEDERACJA_. Sąd nałożył obowiązek przywrócenia naszego profilu. Postanowienie nie zostało wykonane!#Konfederacja pic.twitter.com/gqPBXZIJha
— Ruch Narodowy (@RuchNarodowy) January 5, 2023