Sommer kontra Mentzen. „Wydaje mi się, że to jest radykalny przekaz” [VIDEO]

Tomasz Sommer i Sławomir Mentzen.
Tomasz Sommer i Sławomir Mentzen. / foto: screen YouTube
REKLAMA

Jeśli większy zasięg można zrobić bez kontrowersji, innymi metodami, które jednocześnie nie zrażają mnóstwa ludzi, to chyba nawet lepiej – powiedział w rozmowie z Tomaszem Sommerem prezes Nowej Nadziei (dawniej KORWiN) Sławomir Mentzen.

W rozmowie na kanale Sommer 12 redaktor naczelny „Najwyższego Czas-u!” Tomasz Sommer oraz Sławomir Mentzen rozmawiali m.in. o cenzurze w sieci. Prezes Nowej Nadziei przyznał, że on sam nie może narzekać na zasięgi w swoich mediach społecznościowych.

REKLAMA

Przypomnijmy, że nie tak dawno temu światło dzienne ujrzały „Twitter Files”, czyli niedostępne wcześniej dokumenty Twittera, ujawnione dzięki Elonowi Muskowi. O spisku globalnej cenzury mediów społecznościowych prowadzonej przez tajne służby Sommer pisze w nowym wydaniu Najwyższego Czasu!”.

Przekaz musi być skuteczny

Na mediach społecznościowych są różnego rodzaju shadowbany i niektóre konta są traktowane nieuczciwie i dużo gorzej niż inne, natomiast w swoich mediach społecznościowych absolutnie nie zauważyłem żadnego spadku zasięgów, wręcz przeciwnie, w ostatnich miesiącach one znacząco wzrosły – powiedział na kanale Sommer12 Mentzen.

Prezes Nowej Nadziei pochwalił się, że w ciągu ostatnich kilku dni przybyło mu kilkadziesiąt tysięcy followersów na Facebooku, kilkadziesiąt tysięcy na Instagramie i aż kilkaset tysięcy na Tik-Tok-u.

Mentzen odniósł się do zarzutu, że prezentowane przez niego treści są „łagodne w przekazie”. – Przekaz musi być przede wszystkim skuteczny. Jeżeli zasięg da się uzyskać bez daleko idących kontrowersji, to nawet lepiej – stwierdził.

Sommer powiedział, iż „brakuje w tym przekazie ostrości charakterystycznej dla Janusza Korwin-Mikkego czy Grzegorza Brauna”. – Ja mam inny rodzaj ostrości. Na przykład w ostatnim nagraniu mówiłem, że lepiej jest inwestować w butelki po piwie i je sprzedać, mieć z tego pieniądze na emeryturę, niż inwestować w ZUS. Wydaje mi się, że to jest radykalny przekaz – odparł Mentzen.

Wczoraj nagrałem filmik o tym, że „500 plus” całkowicie nie działa i państwo w ogóle nie powinno ingerować w dzietność. Miałem przekaz o tym, że niektórzy urzędnicy za swoje decyzje płacili życiem i być może należy do tych czasów wrócić – dodał i podkreślił, że „można mówić daleko idące tezy w taki sposób, że algorytmy nie mają z tym żadnego problemu”.

„To chyba nawet lepiej”

Czyli wchodzisz troszeczkę w taki język ezopowy? – zapytał Sommer, a Mentzen odparł, iż „czasem tak”. – Zwłaszcza na Facebooku tak robiłem w dobie walki z wirusem, kiedy nie używałem niektórych zakazanych słów, tylko używałem analogii, metafor i to się bardzo dobrze rozchodziło – wyjaśnił.

Czy to nie spowoduje pewnego rodzaju, bo takie zarzuty się pojawiają, spłynięcia przekazu politycznego też w kierunku pewnej konformizacji? – dopytywał Sommer.

Redaktor naczelny „Najwyższego Czas-u!” jako przykład podał, iż „ponieważ lepiej sprzedaje się mówienie o tym, że ograniczymy podatki, to nie będziemy mówić o tym, że je zlikwidujemy”. – Czasem pojawiały się takie postulaty zlikwidujmy podatki dochodowe PIT, CIT,… – mówił.

Takie filmy też nagrywałem, że należy zlikwidować PIT, CIT, VAT, ZUS. I też się dobrze rozchodziły – odparł Mentzen, który wyjaśnił, że „kontrowersja służy temu, żeby się ta treść lepiej rozeszła, żeby miała większe przebicie, żeby ktoś o niej mówił, żeby zyskała zasięg, tak? To jest potrzeba umieszczenia kontrowersji, żeby zrobić zasięg”.

Jeżeli ten sam zasięg albo nawet i większy można zrobić bez tej kontrowersji, innymi metodami, które jednocześnie nie zrażają mnóstwa ludzi, to chyba nawet lepiej – podkreślił prezes Nowej Nadziei.

REKLAMA