
To, że na angielskojęzycznej wersji strony internetowej rządu Serbii pojawiło się sformułowanie „Republika Kosowa”, jest niewybaczalnym błędem tłumacza i zespołu prasowego, wobec których zostaną wyciągnięte konsekwencje – powiedziała w poniedziałek serbska premier Ana Brnabić.
– Chcę przeprosić wszystkich obywateli Serbii za tak nieodpowiedzialny błąd, który pojawił się na oficjalnej stronie rządu Republiki Serbii. Natychmiastowo go usunęliśmy i zbadaliśmy sprawę – był to błąd tłumacza – wyjaśniła w rozmowie z publicznym nadawcą RTS serbska premier. Republika Kosowa jest oficjalną nazwą państwa, którego niepodległości nie uznają władze w Belgradzie.
Brnabić dodała, że tłumacz jest pracownikiem rządu od 2001 roku i posiada dyplom magistra języka angielskiego. Premier oskarżyła również opozycję o wykorzystanie ludzkiego błędu w celach politycznych i poruszanie tej kwestii w mediach.
– Odebrali nam część terytorium – mam na myśli kraje, które uznały jednostronne ogłoszenie niepodległości przez Prisztinę. Od tego momentu stale walczymy – powiedziała premier, przypominając stanowisko Belgradu.
Serbia utraciła kontrolę nad Kosowem po kampanii zbrojnej NATO w 1999 roku i odmawia uznania ogłoszonej w 2008 roku niepodległości swojej byłej prowincji.