
– Mentzen doprowadził do tego, że wolnościowych kandydatów na przemian wybierają Korona [partia Grzegorza Brauna] i narodowcy – stwierdził poseł Dobromir Sośnierz w wywiadzie na kanale Tomasz Sommera.
Wywiad, który na kanale Tomasza Sommera przeprowadziła z Dobromirem Sośnierzem redaktor Marta Markowska miał miejsce przed wyborami w Katowicach. Mimo to posłowi Wolnościowców udało się trafnie przewidzieć, że na jego ojczystym Śląsku wygra kandydat ponad partyjny – Grzegorz Płaczek.
Jak Sośnierz do tego doszedł? Zdaniem polityka Wolnościowców prawybory, które organizuje Nowa Nadzieja (w niektórych przypadkach na miejsca, które wcześniej Konfederacja gwarantowała posłom Wolnościowców) są sterowane w taki sposób, że „tak naprawdę to przyjeżdżają autobusy ludzi i się przegłosowują”.
Według Sośnierza partię Sławomira Mentzena w większości przypadków wspierają działacze Ruchu Narodowego. – Zwykli ludzie, zwykli sympatycy nie mają nic do powiedzenia w tych parawyborach […] W Gdyni to narodowcy przegłosowali Tyszkę – stwierdził wolnościowiec.
Dlaczego na Śląsku miało być inaczej? Wszystko przez to, że w tym przypadku kandydat Nowej Nadziei Sławomira Mentzena zbyt daleko odbiegał poglądami od tego, co Ruch Narodowy był gotów zaakceptować. Tomasz Brzezina ma m.in. bardzo liberalne poglądy na temat aborcji i dodatkowo mówi o sobie, że jest „Ślązakiem, a nie Polakiem”.
– Tak jak tym razem Ruch Narodowy pomagał Mentzenowi wygrywać te wybory, tak tu będzie starcie pomiędzy Ruchem Narodowym a korwinistami, którzy będą się nawzajem przegłosowywać – przewidział Dobromir Sośnierz.
– Mentzen doprowadził do tego, że wolnościowych kandydatów na przemian wybierają Korona [partia Grzegorza Brauna] i narodowcy – stwierdził gorzko poseł Wolnościowców.
Przypomnijmy, że Wolnościowcy w większości zbojkotowali prawybory Nowej Nadziei twierdząc, że mentzenowcy nie mają prawa obsadzać miejsc, które im gwarantowała uchylona jakiś czas temu uchwała Konfederacji. Inną decyzję podjął jedynie Tomasz Grabarczyk, który wystartował w rodzinnej Łodzi i wygrał.
Wiele osób stwierdziło, że jest to dowód na to, iż Wolnościowcy manipulują, a prawybory są przeprowadzana właściwie. Inni zwracają uwagę na to, że Łódź nie jest okręgiem „biorącym” i dlatego Nowa Nadzieja mogła sobie go „odpuścić”. Na ten moment dowody na oszustwa prawyborcze odkryto jedynie w Legnicy.
Cały wywiad: