
„Ideologia w Kościele – to zaraza”- powiedział papież Franciszek i właściwie warto mu przyklasnąć. Z tym, że Franciszek zaraz dodał, że „najgorszą rzeczą jest klerykalizm” i to jego „trzeba przepędzić”.
Takie słowa padły podczas sobotniej audiencji dla uczestników międzynarodowej konferencji pod hasłem: „Pasterze i wierni świeccy wezwani, by podążać razem”. W przemówieniu papież podkreślił, że przygotowanie świeckich musi być nakierowane „na misję, a nie tylko na teorię”.
„Bo inaczej – ostrzegł – popada się w ideologię. To straszne, to zaraza; ideologia w Kościele – to zaraza”. Jako drugą „zarazę” Franciszek wymienił… „sklerykalizowanych świeckich”.
Przypomniał tu, że francuski teolog kardynał Henri de Lubac, napisał, że klerykalizm jest najgorszą rzeczą, jaka może wydarzyć się w Kościele. Dodajmy, że ten termin pojawił się we Francji już w 1848 roku w okresie Wiosny Ludów, ale przede wszystkim stosowali go wrogowie Kościoła katolickiego.
„Klerykalizm należy przepędzić; ksiądz czy biskup, którzy dopuszczają się takiego zachowania, wyrządzają wielką krzywdę Kościołowi. To choroba, która zaraża. A gorsi od takiego księdza czy biskupa, którzy popadli w klerykalizm, są sklerykalizowani świeccy. To zaraza w Kościele” – oświadczył papież. Następnie zaznaczył: „niech świecki będzie świeckim”.
W sumie słowa, które każdy może sobie zinterpretować dowolnie. Jednak gorzej, gdy takim „świeckim” staje się duchowny, o biskupach nie wspominając…
Źródło: PAP