
Francuscy parlamentarzyści chcą wprowadzić nowe prawo, zgodnie z którym nieletni poniżej 15. roku życia będą potrzebowali zgody rodziców, aby założyć konto na portalu społecznościowym. Projekt określa też minimalny wiek, od kiedy założenie konta będzie możliwe – 13 lat.
Projekt ustawy został już przyjęty przez Zgromadzenie Narodowe, niższą izbę francuskiego parlamentu, na początku marca. Zgłosili go posłowie centroprawicowego ugrupowania Horizons, które posiada 29 posłów w 577-osobowej izbie.
Celem nowego prawa ma być ochrona dzieci przed szkodami wyrządzanymi przez sieci społecznościowe, zwłaszcza w sferze zdrowia psychicznego. Według Laurenta Marcangeliego z partii Horizons wprowadzenie tego rozwiązania do francuskiego prawa „byłoby również konkretnym krokiem naprzód w ograniczaniu cyberprzemocy wśród młodzieży”.
– Dwa miliony dzieci narażonych jest na kontakt z treściami pornograficznymi każdego miesiąca, a milion uczniów pada ofiarą cyberprzemocy – stwierdził minister ds. transformacji cyfrowej Jean-Noel Barrot.
Dla uzasadnienia nowego prawa wnioskodawcy powołują się m.in. na wewnętrzne dokumenty grupy Meta, właściciela Facebooka i Instagrama; według nich 32 proc. nastolatek, które mają kompleksy z powodu swojego wyglądu, czuje się gorzej z tej przyczyny po wchodzeniu na Instagrama.
Według badań stowarzyszenia Generation numerique, na które powoływali się posłowie partii Horizons, w 2021 roku co najmniej 63 proc. osób poniżej 13 roku życia miało konto na co najmniej jednej sieci społecznościowej.
Projekt ma teraz zostać poddany pod głosowanie w Senacie, gdzie większość posiada centroprawica. W izbie wyższej francuskiego parlamentu toczy się również debata nad projektem ustawy kładącej kres tzw. sharentingowi, czyli publikowaniu przez rodziców wizerunku dziecka w mediach społecznościowych.
Z całą pewnością media społecznościowego powodują wiele złego, szczególnie wśród najmłodszych i z pewnością występuje problem uzależniania się od nich przez dzieci. To jednak nie państwo, a rodzice powinni decydować o tym, czy dziecko ma mieć konto w jakimś serwisie, czy nie.
Powstaje również pytanie w jaki sposób owe przepisy miałyby być egzekwowane i czy nie będzie wprowadziło to w szpony totalitaryzmu, w którym korzystanie z Internetu będzie ściśle reglamentowane i kontrolowane.