
Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Rosji Nikołaj Patruszew zapowiedział, że „Rosja będzie próbowała wydobyć szczątki amerykańskiego drona, który wpadł do Morza Czarnego”. Chodzi o amerykański dron MQ-9 Reaper, który miał kolizję z rosyjskim samolotem SU-27.
Nikołaj Patruszew rozmawiał z dziennikarzem Zarubinem w programie „Moskwa Kreml Putin”. „Nie wiem, czy będziemy w stanie to zdobyć, czy nie, ale fakt, że musimy to zrobić i zrobimy to, bo jest to koniecznością” – powiedział Patruszew.
Polityk dodał, że ma nadzieję na powodzenie tej operacji. Jego zdaniem „incydent z dronem po raz kolejny potwierdza, że Stany Zjednoczone są bezpośrednio zaangażowane w działania wojenne na Ukrainie”. Z kolei dyrektor Służby Wywiadu Zagranicznego Siergiej Naryszkin powiedział, że Rosja ma techniczne możliwości wydobycia wraku.
„Wiemy i rozumiemy mniej więcej, jakie cele mają Amerykanie w związku z działaniami wywiadowczymi, wykorzystaniem środków technicznych i staramy się identyfikować te obiekty i terytoria, które są dla nich najbardziej interesujące” – dodał Naryszkin.
Rosyjska agencja RIA Nowosti przywołuje opinię rzecznika Białego Domu Johna Kirby, że „Waszyngton nie jest pewien, czy będzie w stanie odzyskać wrak drona, ale Stany Zjednoczone nie chcą, aby szczątki drona wpadły w niepowołane ręce i podejmują działania zapobiegające takiemu rozwojowi sytuacji”.
Rosyjskie Ministerstwo Obrony podaje wersję, że „rankiem 14 marca amerykański dron MQ-9 z wyłączonymi transponderami naruszył granice strefy tymczasowego obszaru użytkowania przestrzeni powietrznej nad Morzem Czarnym”. Według agencji dron „leciał w kierunku rosyjskiej granicy na Krymie, a rosyjskie myśliwce zostały podniesione w powietrze w celu zidentyfikowania intruza”. „W wyniku gwałtownego manewru dron wszedł w niekontrolowany lot z utratą wysokości i wpadł do wody”.
Moskwa twierdzi, że rosyjskie myśliwce nie miały kontaktu z MQ-9, nie użyły broni i bezpiecznie wróciły do bazy. Amerykanie podają, że dron spadł po tym, jak rosyjski Su-27 staranował jego śmigło. Przyznają, że Su wrócił do bazy, ale ich zdaniem został uszkodzony po kolizji z dronem.
Źródło: RIA