
Bywało, że po meczach piłkarze wymieniali się koszulkami. Tym razem klub z północy Francji pozamieniał piłkarzom koszulki z wydrukowanymi nazwiskami jeszcze przed meczem. RC Lens wymienił nazwiska swoich zawodników na koszulkach, aby „podnieść świadomość” na temat… dyskryminacji rasowej.
Mecz pomiędzy RC Lens i Angers zakończył się w sobotę 18 marca wynikiem 3:0. Być może ryale się pogubili, kogo mają pilnować i kto gra na jakiej pozycji. W ramach 28. kolejki Ligue 1, kierownictwo klubu wpadło na pomysł, że jak pomiesza koszulki, a biali będą grać z nazwiskami czarnoskórych i na odwrót to będzie mniej „rasizmu”.
W każdym razie wybiegli na boisko z nie swoimi nazwiskami, co zapewne musiało też być niezłą zmyłką dla kibiców i komentatorów. Wytłumaczono, że to inicjatywa będąca częścią kampanii uświadamiającej przeciwko dyskryminacji rasowej, na którą zdecydowano się kilka dni przed międzynarodowym dniem takiej „walki”, obchodzonym podobno 21 marca.
Sport w służbie progresywnych idiotyzmów toruje sobie we Francji drogę coraz szerzej. Bywały już kolejki ligowe, gdzie zmuszano kapitanów i trenerów do noszenia „tęczowych” opasek, za niewłaściwe hasła i transparenty kibiców przerywano mecze.
Klub podzielił się też filmem opublikowanym na YouTube w sobotę 18 marca, w którym zawodnicy pokazują się nie pod swoimi nazwiskami. Można się z niego dowiedzieć, że RC Lens „rzuca wyzwanie ogółowi społeczeństwa w fundamentalnej kwestii dyskryminacji, a dokładniej uprzedzeń, które mogą towarzyszyć postrzeganiu nazwiska”. Głupszego pomysłu szukać ze świecą…
Avec « Nos noms disent NON », le Racing interpelle et agit 👊
Un dispositif inédit, des curiosités attisées, un message porté… Les Artésiens réattribuent leurs noms pour mettre les préjugés et les discriminations hors-jeu. 👉 https://t.co/UI9rEHcThI#JouonsLaCollectif #RCLSCO pic.twitter.com/7RmykBI6XE
— Racing Club de Lens (@RCLens) March 18, 2023