
Donald Tusk chce, by zapowiedziane przez Jarosława Kaczyńskiego 800 plus zaczęło obowiązywać ponad pół roku wcześniej. Jednocześnie Tusk twierdzi, że nie uczestniczy w licytacji na rozdawnictwo.
Kampania wyborcza dopiero raczkuje, a POPiS już uraczył nas solidną dawką kiełbasy wyborczej. Tusk – ten sam, który twierdzi, że nie uczestnicy w licytacji – zaproponował już „babciowe” oraz „darmowe” kredyty mieszkaniowe.
Kaczyński wyskoczył z waloryzacją 500 plus do 800 złotych na każde dziecko oraz „darmowymi” lekami dla seniorów i dzieci do 18. roku życia.
PiS zapowiedział, że 800 plus ma zacząć obowiązywać od 1 stycznia 2024 roku. Politycy PO, w większości, długie godziny milczeli i nie komentowali najnowszej obietnicy Kaczyńskiego, czekając pewnie na wytyczne od Tuska.
A Tusk, przebywając na spotkaniu w Krakowie, rzucił, że 800 plus powinno zacząć obowiązywać siedem miesięcy wcześniej – od 1 czerwca br.
– Chcę bardzo głośno i wyraźnie zwrócić się do prezesa PiS: Jarosławie, sprawdzam cię dzisiaj z obietnic, zobowiązań i haseł, jakie przedstawiłeś Polkom i Polakom kilkadziesiąt godzin temu – powiedział Tusk.
Zaznaczył, że PO spodziewała się, że „Kaczyński i PiS zaczną licytację o to, jak dużo dadzą”. Mówił, że PiS powinno oddać to, co Polacy stracili wskutek inflacji i to nie tylko beneficjentom programu 500 plus.
– Ja nie pozwolę, aby KO uczestniczyła w takiej niezrozumiałej, nieodpowiedzialnej i ryzykownej z punktu widzenia Polski licytacji – mówił dalej i nawet powieka mu nie drgnęła.
– Chcę powiedzieć dzisiaj, że te 800 zł, ta waloryzacja świadczenia 500 plus o 300 zł, ona właściwie licząc przyszły rok odpowiada mniej więcej temu, co straciliście z tytułu inflacji i drożyzny. I żeby zamknąć licytację w tej kwestii, proponuję – i to jest to 'sprawdzam’ wobec Kaczyńskiego – raz: żebyśmy przyjęli w głosowaniu jak najszybciej tę decyzję o waloryzacji 500+. Dwa – żebyśmy zrobili to przed wyborami – oświadczył.
– Prezesie, jeśli chcesz naprawdę pomóc polskim rodzinom, a nie uprawiać taką wyborczą grę, to możemy to zrobić wspólnie zrobić w Sejmie tak, żeby ta waloryzacja świadczenia dla polskich dzieci stała się faktem w Dniu Dziecka, 1 czerwca, a nie na Sylwestra 2024 – przepis propozycję PiS-u lider PO.
PO tego samego, co PiS, tylko wcześniej.