
Nicolas Sarkozy, były centroprawicowy prezydent Francji został skazany w wyroku sądu apelacyjnego na trzy lata więzienia, w tym rok bezwzględnego więzienia. Sąd Apelacyjny w Paryżu orzekł również trzyletni zakaz korzystania przez niego z praw obywatelskich.
Wyrok zapadł w środę 17 maja w Paryżu. Sarkozy prawdopodobnie nie trafi za mury więzienia, ale będzie nosił elektroniczną bransoletkę. Sąd uznał winę Sarkozy’ego w temacie korupcji i nielegalnego używania wpływów politycznych w aferze podsłuchowej. To bezprecedensowy wyrok w przypadku byłego prezydenta Republiki.
Skazani zostali również prezydencki prawnik Thierry Herzog i były sędzia Gilbert Azibert. Otrzymali takie same wyroki. Na tym problemy prawne Sarkozy’ego się nie kończą. Niedawno prokuratura finansowa uznała, że Sarkozy powinien stanąć przed sądem także pod zarzutem korupcji i nielegalnego finansowania jego kampanii wyborczej w 2007 roku przez ówczesnego przywódcę Libii Muammara Kadafiego.
Sarkozy ma być jedną z 13 osób, które, według prokuratury, powinny być sądzone pod zarzutem „prania funduszy publicznych, biernej korupcji, nielegalnego finansowania kampanii i przestępczego spisku w celu popełnienia przestępstwa zagrożonego karą 10 lat więzienia”.
Śledztwo w sprawie podejrzeń o finansowanie przez władze Libii kampanii prezydenckiej Sarkozy’ego w 2007 roku trwa od 10 lat. Podejrzewa się, że sztab wyborczy Sarkozy’ego dostał od Kadafiego od pięciu do kilkudziesięciu milionów euro.