Choroba Łukaszenki przyspieszy wchłonięcie Białorusi przez Rosję

Aleksander Łukaszenka i Władimir Putin. Foto: PAP/EPA
Aleksander Łukaszenka i Władimir Putin. Foto: PAP/EPA
REKLAMA

Od kilkunastu dni trwają spekulacje na temat stanu zdrowia prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenki. Tymczasem 17 maja pojawił się wspólny komunikat MSZ Rosji i Białorusi, w którym stwierdzają, że „nasze kraje podążają drogą tworzenia Państwa Związkowego”.

Oświadczenie opublikowało w mediach społecznościowych MSZ Rosji. Szefowie dyplomacji Moskwy i Mińska napisali o intensyfikacji współpracy w szeregu dziedzin. Chodzi m.in. o bezpieczeństwo, język, finanse czy współpracę z Afryką, Azją i Ameryką Południową.

REKLAMA

Współpraca ma być poszerzana w zakresie gospodarki, energetyki, finansów, obronności, migracji, współpracy humanitarnej oraz – jak wskazano – „swobód obywatelskich”. Jednocześnie Moskwa i Mińsk krytycznie odniosły się do agresywnej ich zdaniem polityki Zachodu. „Potępiamy działania państw zachodnich zmierzające do podsycania i przedłużania kryzysu ukraińskiego” – napisali w oświadczeniu.

Niebezpiecznie dla Białorusinów brzmi fragment o tym, że zapowiedziano „promowania języka rosyjskiego jako lingua franca w krajach WNP”, co oznacza państwa byłego ZSRR. Ponadto ministrowie chcą utworzenia międzynarodowej organizacji, która będzie się zajmować językiem rosyjskim.

W komunikacie czytamy również, że państwa „nie akceptują destrukcyjnych i obcych ideologii wszczepianych przez kolektywny Zachód”, a „Moskwa i Mińsk wspólnie działają na międzynarodowych platformach przeciwko rehabilitacji faszyzmu i nazistowskich zbrodniarzy”.

REKLAMA