
W Hiszpanii trwa głosowanie w wyborach lokalnych i regionalnych, które są rodzajem próby generalnej przed wyborami parlamentarnymi, które odbędą się pod koniec roku za 6 miesięcy. Wszystkie sondaże przewidywały porażkę kandydatów koalicji lewicy kierowanej socjalistycznego premiera Pedro Sáncheza.
Sondaże przewidują, że centroprawica wróci do władzy w wielu ośrodkach. Lokale wyborcze zostały otwarte o 9:00 i wybory potrwają do godziny 20:00. Na wyniki trzeba będzie poczekać, bo w Hiszpanii nie prowadzi się sondaży w trakcie wyborów.
Obecne wybory dotyczą wszystkich gmin, a także władz 12 z 17 hiszpańskich regionów autonomicznych. „Jeśli lewicy wypadnie lepiej niż się oczekuje i uda jej się utrzymać kontrolę nad większością samorządów regionalnych (…), będzie to oznaczać, że wybory parlamentarne będą wyrównane i wróży to jej szanse na utrzymanie się przy władzy” – stwierdził Federico Santi, analityk think tanku Eurasiagroup.
Jeśli jednak wyniki sondaży, które przewidują przesunięcie w prawo, potwierdzą się, to sukcesy w regionach uzyska opozycja, a zwłaszcza Partia ludowa (PP). Stawiałoby to jej lidera, Alberto Núñeza Feijóo, na dobrej pozycji startowej przed wyborami parlamentarnymi.
Rządzący w koalicji z Zielonymi i komunistami od 2018 roku rząd Sáncheza, boryka się obecnie z wieloma problemami. Władza się zużyła i koalicją wstrząsają kryzysy i afery. Dochodzi do tego stagnacja ekonomiczna i niezadowolenie Hiszpanów z drożyzny.