
„Przyszedł do studia Polskiego Radia RDC tylko po to, żeby strzelić focha” – napisała na Twitterze była szefowa „Wiadomości” Marzena Paczuska o wizycie dziennikarza „Gazety Wyborczej” w Polskim Radiu. Stanisław Skarżyński przyszedł do studia, ale nie wziął udziału w dyskusji. Słuchaczy uraczył krótkim monologiem po czym wyszedł.
Socjolog i dziennikarz „Gazety Wyborczej” Stanisław Skarżyński i dziennikarz „Do Rzeczy” Rafał Ziemkiewicz w studiu Polskiego Radia podczas audycji Antoniego Trzmiela.
Informacja o tym, kto spotka się w studiu Polskiego Radia RDC była wcześniej podana na Twitterze, ale dziennikarz „Gazety Wyborczej” tłumaczy na Twitterze, że nie wiedział z kim będzie rozmawiał i „nie przyjąłby zaproszenia do udziału w audycji z Ziemkiewiczem” – czytamy w „Do Rzeczy”.
Rafal @R_A_Ziemkiewicz (@DoRzeczy_pl) vs. @stskarzynski (@gazeta_wyborcza) wlasnie weszli do #CoTamBzykaWPolityceprzedstawia @antoni_trzmiel w @rdcpolskieradio Zapraszam
— TRZMIEL (@antoni_trzmiel) April 15, 2018
Co ciekawe na początku prowadzący i dwójka jego gości, o godz. 17 spotkali się w studiu, przywitali się i podali sobie ręce. Wszystko wydawało się przebiegać w ramach ogólnie przyjętej etykiety.
Kiedy ruszyła audycja zaczęły dziać się rzeczy nieoczekiwane. Na początku padło pytanie o sytuację w Syrii. Ziemkiewicz na nie odpowiedział. Chwilę później głos zabrał Skarżyński. Ten stwierdził, że nie będzie podejmował tematu, ws. sytuacji międzynarodowej. Zamiast tego postanowił odnieść się do osoby drugiego gościa.
Dziennikarz „Gazety Wyborczej” stwierdził, że nie może brać udziału w rozmowie z osobą uznaną za antysemitę i miał tu na myśli redaktora Ziemkiewicza. „Jest granica obłędu, której nie można przekraczać – i zapraszanie Ziemkiewicza po tekstach o „chciwych parchach” jest tą granicą” – skomentował jeszcze na TT.
Wyszedłem ze studia @rdcpolskieradio. Jest granica obłędu, której nie można przekraczać – i zapraszanie Ziemkiewicza po tekstach o „chciwych parchach” jest tą granicą.
— Stanisław Skarżyński (@stskarzynski) April 15, 2018
Niech to oceniają słuchacze, ale moim zdaniem program na tym zyskał https://t.co/shYZ04wRFp
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) April 15, 2018
W tym miejscu pojawia się pytanie dlaczego Skarżyński nie wyszedł ze studia przed rozpoczęciem audycji, po co rozegrał taki teatrzyk?
Ceniłem sobie odwagę, Stanisława Skarżyńskiego, który jako jedyny dziennikarz „Gazety Wyborczej” przyjmuje zaproszenia do „Polskiego Radia RDC”. Szkoda, że w tak ciekawym politycznie tygodniu, uznał, że lepiej jest odgrzewać starą marginalnie sprawę – skomentował sytuację prowadzący program Antoni Trzmiel.
Nie jest moją rolą cenzurować gości. Co ciekawe, parę tygodni temu, dziennikarz publikujący w tygodniku „Polityka” i w „Gazecie Wyborczej” Jakub Bierzyński, już o niefortunnej wypowiedzi Rafała Ziemkiewicza mówił, co nie przeszkodziło mu rozmawiać na inne ważne politycznie tematy – dodał Trzmiel.
Niejaki Stanisław Skarżyński z Wyborczej przyszedł do studia @rdcpolskieradio tylko po to, żeby strzelić focha i w odpowiedzi na pytanie o Assada stwierdzić, że nie może przebywać w jednym studiu w towarzystwie @R_A_Ziemkiewicz .
— Marzena Paczuska (@MarzenaPaczuska) April 15, 2018
Zobacz: Dramat Jarosława Kaczyńskiego: „Ja naprawdę na polityce nie zyskuję, tylko tracę”