Ogłosili przedterminowe wybory. Chcą oddać głos społeczeństwu

Urna wyborcza
Zdjęcie ilustracyjne. / Foto: Pixabay
REKLAMA

Premier Hiszpanii Pedro Sanchez ogłosił w poniedziałek rozwiązanie parlamentu i rozpisanie przedterminowych wyborów parlamentarnych. Ich termin wyznaczył na 23 lipca. Decyzja ma związek z porażką partii Sancheza w niedzielnych wyborach regionalnych i lokalnych.

“Uważam, że najlepszą decyzją w chwili obecnej jest oddanie głosu społeczeństwu” – oświadczył w przedpołudniowym wystąpieniu szef rządu.

REKLAMA

Sanchez przyznał, że rozwiązanie parlamentu ma związek z niedzielnymi wyborami regionalnymi i lokalnymi, w których kierowana przez niego Hiszpańska Socjalistyczna Partia Robotnicza (PSOE) uległa centroprawicowej Partii Ludowej (PP).

Liderzy PP stwierdzili w nocy z niedzieli na poniedziałek, że wynik wyborów jest “początkiem zmiany politycznej” w Hiszpanii; zgodnie z terminarzem wybory do parlamentu miały się odbyć późną jesienią.

W niedzielę na PP zagłosowało 31,5 proc. uczestników wyborów, czyli o blisko 9 pkt. procentowych więcej niż podczas głosowania w 2019 roku. Ugrupowanie to wygrało we wspólnotach autonomicznych Madrytu, Murcji, Balearów, Aragonii, Walencji, Kantabrii oraz w La Rioja.

Socjaliści Sancheza otrzymali z kolei 28,1 proc głosów, co oznacza 1,2 pkt. procentowych mniej niż w wyborach przed czterema laty. Zwyciężyli na Wyspach Kanaryjskich, w Asturii, Kastylii-La Manchy oraz w Estremadurze.

Na trzecim miejscu uplasowała się konserwatywna partia Vox z poparciem 7,1 proc., czyli o blisko 4 pkt. procentowych więcej niż podczas poprzednich wyborów regionalnych i lokalnych.

REKLAMA