
Najnowsze badania pokazują, że dość popularny słodzik może być rakotwórczy. W Kanadzie używa się go od 1991 roku, a w Europie od 2004.
Najnowsze badania opublikowane na łamach „Journal of Toxicology and Environmental Health” wskazują, że sukraloza, czyli syntetyczny słodzik, może być wysoce niebezpieczna dla zdrowia.
Sukralozę wytwarza się w procesie chlorowania sacharozy. To słodzik stosowany w żywności i suplementach diety, oznaczany na etykietach symbolem E955.
Naukowcy, którzy badali słodzik, twierdzą, że może on wywierać wpływ na ludzkie DNA.
– Badacze odkryli, że spożywanie sukralozy prowadzi do produkcji w ludzkim organizmie octanu-6-sukralozy, który jest według najnowszych badań substancją genotoksyczną (może uszkadzać ludzkie DNA, co w następstwie może prowadzić do nowotworzenia) – wskazuje lek. Bartosz Fiałek.
Sukraloza ma także zaburzać mikrobiom i sprzyjać staną zapalnym, co może prowadzić do m.in. raka jelita.
„Sukraloza oddziałuje również na tkankę jelitową. Spożycie sukralozy wywołało zmiany histopatologiczne, w tym nacieki limfocytarne w nabłonku jelitowym, dezorganizację gruczołów i bliznowacenie nabłonka” – piszą eksperci.
Jeszcze kilka lat temu panowało przekonanie, że słodziki są zdrowsze niż cukier. Obecnie uważa się odwrotnie, że słodycze, które powinniśmy jeść raczej rzadko, będą zdrowsze, jeśli w składzie będą miały po prostu cukier.