
Portal Interia na podstawie zdjęcia z konwencji programowej Konfederacji opisuje rzekomy konflikt na linii Sławomir Mentzen – Grzegorz Braun.
W sobotę w Warszawie odbyła się Wielka konwencja programowa Konfederacji pod hasłem „Tak chcemy żyć”. Jednym z mówców był poseł Grzegorz Braun.
Lider konserwatywnego skrzydła Konfederacji miał, według tego, co pisze Interia, mówić o ochronie gotówki. Według informacji podanych przez portal wyłamał się jednak ze scenariusza, przedłużył swoje wystąpienie i poruszył w nim różne ogólne tematy, wypowiadając się w sposób, który mainstreamowe media uznały za kontrowersyjny.
Zgromadzonym na sali widzom się jednak podobało. Braun dostał nawet owacje na stojąco.
„Zachwyceni nie byli jedynie siedzący w pierwszym rzędzie pozostali dwaj liderzy Konfederacji. Zwłaszcza Sławomir Mentzen, co uwiecznił na zdjęciu jeden z fotoreporterów. Na fotografii widać, jak Mentzen tuż po zakończeniu przemówienia przez Brauna ostentacyjnie siedzi, podczas gdy inni wstali (zobacz zdjęcie główne). To zdjęcie zrobiło zresztą furorę wśród części działaczy Konfederacji” – pisze Interia.
Czy portal pisze prawdę? Z zapisu wideo konwencji wynika, że nie. Lider Nowej Nadziei wstał tak, jak wszyscy inni, choć rzeczywiście z nieznacznym opóźnieniem. Usiadł, gdy schodzący ze sceny Braun podał mu rękę. To wówczas zrobiono zdjęcie, które opisuje Interia.
Interia, a wy to oglądaliście? Czy tak sobie zmyślacie jak zawsze?? 😂 pic.twitter.com/fTLsD8gCm7
— Kobiety Konfederacji (@KKonfederacji_) June 27, 2023
Braun skonfliktowany z resztą Konfederacji?
Oczywiście niewykluczone, że na linii Mentzen – Braun rzeczywiście iskrzy. Jeśli lider Konfederacji Korony Polskiej rzeczywiście wyłamuje się z gry zespołowej i łamie wcześniejsze ustalenia, to trudno się dziwić, że szef Nowej Nadziei jest zirytowany.
– Mentzen z Bosakiem byli wściekli. Widać to zresztą po ich minach i na przebitkach z kamer – mówi w rozmowie z Interią źródło z Konfederacji.
– Jakieś reperkusje pewnie będą. Braun dał dobry pretekst, żeby ostro negocjować obecność jego ludzi na listach, zwłaszcza tych najbardziej kontrowersyjnych – miał powiedzieć portalowi jeden z działaczy prawicowej koalicji.
Działacze mają zwracać uwagę na to, że konwencja była drogim przedsięwzięciem, którego scenariusz był ściśle określony.
– Korwin dał radę się pohamować i miał bardzo dobre przemówienie. Zgodnie z umową mówił o służbie zdrowia i edukacji, wrzucił parę rzeczy w swoim stylu, ale generalnie nie dał pola do popisu wszystkim, którzy czyhali na jakieś wpadki – zdradza portalowi źródło z Konfederacji.
Szef sztabu Konfederacji Witold Tumanowicz dementuje jednak informacje na temat rzekomego obrażania się konfederatów na Grzegorza Brauna.
– Nikt nie ma wątpliwości co do poglądów Grzegorza Brauna. Nie mam wrażenia, by to przykryło efekt całości – stwierdził polityk.