
Dla Ukrainy „planem A” jest członkostwo w NATO i nie potrzebuje ona „planu B” – powiedział w środę szef MSZ Ukrainy Dmytro Kułeba w wywiadzie dla Radia Swoboda; minister ocenił, że szczyt NATO w Wilnie skrócił drogę Ukrainy do Sojuszu, ale jej nie przyspieszył.
– Nie potrzebujemy żadnego „planu B”. Już graliśmy w tę grę wiele lat temu (…). Potrzebne nam członkostwo w NATO – powiedział Kułeba. Zapewnił, że akcesja jest nieunikniona.
– Kwestia polega na tym, że ktoś chce, by to się stało po wielu latach, a my chcemy, by było to o wiele szybciej – dodał Kułeba.
– Nie oddamy członkostwa w NATO w zamian za jakiekolwiek obietnice, dlatego że wszyscy, w tym partnerzy, rozumieją, że najsilniejszą i najmocniejszą gwarancją, iż w Europie nie dojdzie do wojny jest członkostwo Ukrainy w Sojuszu. Ich (partnerów-PAP) gwarancje bezpieczeństwa są dobre, ale nie zastąpią członkostwa w NATO – podkreślił minister.
Dodał, że Ukraina powinna teraz realizować postanowienia szczytu w Wilnie w taki sposób, by przyspieszyć integrację z Sojuszem.