
Grecka policja poinformowała, że dwa ładunki wybuchowe eksplodowały rankiem w czwartek 13 lipca przed siedzibą Wielkiej Loży Wolnomularzy w centrum Aten. Są pewne szkody materialne, ale nie ma żadnych ofiar.
Około godziny 6:30 policja otrzymała anonimowy telefon o podłożeniu w tym miejscu ładunków. Okolica została natychmiast otoczona kordonem przez duże siły policyjne i specjalistów ze służb antyterrorystycznych.
Po dokonaniu oględzin budynku, służbowy pies wytresowany do takich czynności, wywąchał dwa ładunki wybuchowe. Dla bezpieczeństwa zostały zdezaktywowane, ale wybuch miał uszkodzić budynek.
Jak na razie, żadna organizacja nie przyznała się do tej akcji. Jednak ataki na greckie instytucje publiczne, radio i telewizję, banki czy przedstawicielstwa dyplomatyczne powtarzają się w tym kraju od lat. Na ogół przypisuje się je jednak skrajnym lewicowym ruchom i anarchistom.
Komu nadepnęli na odcisk masoni, zapewne przekonamy się niedługo.